Źle zaczęli i źle skończyli…

Bardzo ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie w I lidze przegrali szczypiorniści ŚKPR-u Świdnica. W Łodzi ulegli tamtejszej Anilanie 19:25. Losy spotkania rozstrzygnęły się w zasadzie już w pierwszym kwadransie…

Politechnika Anilana Łódź – ŚKPR Świdnica 25:19 (12:7)

Przebieg meczu: 5 2:0, 10 6:0, 15 7:1, 20 9:3, 25 11:4, 30 12:7, 35 15:8, 40 19:10, 45 19:13, 50 21:15, 55 23:17, 60 25:19

ŚKPR: Olichwer, Jabłoński – Borowski 4, Cegłowski 3, Chmiel 3, Makowiejew 2, Wychowaniec 2, Redko 1, Kozak 1, Starosta 1, Pierzak, Daszczenko 1, Żubrowski, Pęczar, K. Stadnik, Zaremba

Kary: Anilana 12 minut, ŚKPR 6 minut

Karne: Anilana 5/4, ŚKPR 6/4

Nierówne gra i długie przestoje to jeden z największych mankamentów, z jakimi boryka się w tym sezonie młodziutki zespół trenera Grzegorza Garbacza. W starciu z Anilaną świdniczanie źle weszli w mecz i przez długie minuty nie potrafili znaleźć recepty na defensywę rywali i stojącego między słupkami Damiana Chmurskiego. W efekcie pierwszą bramkę rzucili dopiero w czternastej minucie. Anilana miała ich na liczniku już siedem i już na starcie stało się jasne, że Szare Wilki czeka bardzo trudna przeprawa…

W kolejnych minutach ŚKPR w końcu zaczął skutecznie kończyć swoje akcje – do przerwy odrobił część strat i przegrywał 7:12. Po zmianie stron świdniczanie mieli nadzieję na odrobienie strat, ale pośpiech nie był dobrym doradcą. Mnożyły się proste błędy. Trener Garbacz rotował składem, szukał nowych rozwiązań, ale meczu nie udało się odwrócić. Porażka 19:25 stała się faktem.

– Zagraliśmy bardzo słabo w ataku. Niska skuteczność i proste błędy nie pozwoliły skrócić wyniku, a była na to szansa. Anilana była dziś od nas lepsza, a my mamy przed sobą mnóstwo pracy, żeby poprawić naszą grę na tyle, aby zdobywać w lidze punkty – mówił po meczu szkoleniowiec.

Teraz świdniczanie mają dwa tygodnie na odpowiednie przygotowanie się do spotkania z beniaminkiem ligi Forzą Wrocław. Rywale zamykają ligową tabelę i myśląc o utrzymaniu w I lidze Szare Wilki muszą ten mecz wygrać…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *