Świdniczanin na pomoc ratownikowi

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Przemierzył w zimowych warunkach ponad 400 kilometrów w ramach 13 pasm górskich. A wszystko w szczytnym celu – dla ratownika GORP, który po udarze potrzebuje pieniędzy na rehabilitację. Andrzej Sawicki ze Świdnicy podsumował swoją wyprawę.

Nie poddał się, czuł misję

Konferencja Fundacji GOPR podsumowująca „Zimowe Przejście Głównego Szlaku Sudeckiego” odbyła się 11 marca w wałbrzyskim hotelu Ibis Styles.

Świdniczanin Andrzej Sawicki, alpinista i kandydat na przewodnika sudeckiego, który w styczniu i lutym b.r. przemierzył w zimowych warunkach 440 km w ramach 13 pasm górskich, by nagłośnić sprawę Józefa Sułkowskiego, opowiedział o trudach wyprawy, walce z zimowym żywiołem i własnymi słabościami. Wspierany przez przyjaciół i znajomych pokonał Główny Szlak Sudecki im. Mieczysława Orłowicza wiodący przez Góry Izerskie, Karkonosze, Rudawy Janowickie, Góry Kamienne, Czarne, Sowie, Stołowe, Orlickie, Bystrzyckie, Masyw Śnieżnika, Góry Złote oraz Góry Opawskie, aż do Prudnika. Jak podkreślał, wyprawa była trudna ze względu na ciężkie zimowe warunki, ale determinacja i cel jaki jej przyświecał, pozwoliły na udane zakończenie akcji.

Wiem, że pewnie nie raz, szczególnie wtedy, gdy ostry, przenikliwy wiatr smagał Andrzeja w Karkonoszach lub wtedy, kiedy mocno podziębiony ruszał wcześnie rano by pokonać kolejne kilometry, mógłby zrezygnować i nikt nie miałby do niego o to żalu. W końcu bezpieczeństwo a zarazem zdrowie jest najważniejsze. Mimo to głęboko czuł misję i z uporem parł na przód. Swoją postawą udowodnił, że można efektywnie współpracować z Fundacją GOPR w ramach akcji charytatywnych, nie będąc jednocześnie ratownikiem. Za to wszystko, czego Andrzej dokonał na rzecz naszego podopiecznego Józefa Sułkowskiego ogromnie dziękuję – podkreślił Prezes Zarządu Fundacji GOPR Marcin Kądziołka.

W trakcie konferencji Naczelnik Grupy-Wałbrzysko Kłodzkiej GOPR Mariusz Rzepecki oraz Wiceprezes Fundacji Fundacją GOPR Wojciech Jurdyga przekazali Andrzejowi Sawickiemu pamiątkową rycinę w podziękowaniu za bezinteresowne poświęcenie.

Nadal możesz pomóc

Cały czas trwa zbiórka pieniędzy na rehabilitację ratownika GOPR. Józef Sułkowski swoją powinność ratownika Grupy Wałbrzysko-Kłodzkiej z zaangażowaniem wypełniał aż do momentu, kiedy służbę i pełne pasji życie przerwał udar niedokrwienny mózgu. W jego efekcie ratownik doznał porażenia połowicznego prawostronnego z globalna afazją czuciowo ruchową, centralnego niedowładu nerwu tworzywowego prawego oraz niedowładu prawych kończyn i nagle znalazł się w sytuacji niemal całkowitej zależności od innych. Obecnie wymaga on stałej opieki. Paraliż nie ustąpił w całości i mężczyzna musi od początku uczyć się chodzić a prawa ręka jest niewładna. Jako nauczyciel wychowania fizycznego, miłością do sportu, a w szczególności do narciarstwa i górskich wędrówek, a więc tym samym miłością do gór Józef Sułkowski dzielił się ze swoimi wychowankami oraz wszystkimi, którzy mieli to szczęście spotkać go na swojej, nie tylko górskiej, drodze. Był on wielokrotnie odznaczany za swoją ofiarną służbę, uczestnicząc w niezliczonych akcjach i interwencjach ratowniczych w rejonie Masywu Śnieżnika. W 1993 otrzymał Srebrną Odznakę GOPR, sześć lat później Złotą Odznakę GOPR. Niedawno wręczono mu Odznakę Honorową Srebrną Zasłużonego dla Województwa Dolnośląskiego. Wyróżniał się jako ratownik-profesjonalista i jako życzliwy kolega, zawsze chętny do pomocy.

Jak pomóc?

Chcąc wesprzeć akcję można wpłacić dowolną darowiznę na konto Fundacji GOPR: Raiffeisen Polbank 50 1750 0012 0000 0000 3337 6127 Wpisując w tytule przelewu: „Pomoc dla Józefa — Ratownika GOPR” lub skorzystać z przelewu PayU na stronie: http://fundacja.gopr.pl/PayU

Akcji patronuje Fundacja GOPR, która koordynuje zbiórkę pieniędzy i czuwa nad bezpieczeństwem wyprawy. Wojciech Jurdyga, wiceprezes Fundacji, podkreślił, że zaangażowanie przyjaciół schorowanego ratownika pozwoliło do tej pory na zebranie 7000 zł. Przy tej okazji podkreślił, iż jednym z najważniejszych zadań Fundacji jest właśnie pomoc ratownikom, którzy całe swe życie poświęcili na ratowanie innych, a dziś sami tej pomocy potrzebują.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *