Świdnicki Festiwal Rękodzieła po raz drugi (FOTO/VIDEO)

Świąteczne ozdoby, dekoracje i pomysły na prezenty oraz rodzinne warsztaty „zrób to sam” – tak wyglądał dwudniowy Świdnicki Festiwal Rękodzieła, który odbył się w ostatni weekend. Hasłem przewodnim imprezy było „made in Świdnica”.

„Made in Świdnica”, w przeciwieństwie do „made in China”, czyli produktów niskiej jakości, którymi jesteśmy zalewami, szczególnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia, to wyróżnik dla wyrobów będących efektem pracy ludzkich rąk, wynikiem pasji, wysiłku i serca włożonego w wykonanie rękodzieła. Są to często produkty unikatowe, tworzone na niewielką skalę i niepowtarzalne.

– Na festiwalu zagościło niemal 30 lokalnych rękodzielników. Były wśród nich starsze panie, w życiu których rękodzielnictwo zajmuje ważne miejsce i pochłania czas na emeryturze, ale także osoby młodsze, pracujące, dla których tworzenie takich wyrobów to sposób na relaks, jak również wykorzystania ogromnych pokładów kreatywności. Wszystkie te osoby łączy piękna pasja do tego, co robią. – wyjaśnia Justyna Wojciechowska ze SkyRocket, koordynatorka festiwalu.

Festiwalowa przestrzeń, której użyczyła Restauracja Rynek 43 została w pełni zagospodarowana i odmieniona. Tunel i patio wypełniły kolorowe wyroby z włóczki, drewna, filcu, materiałów naturalnych jak szyszki, czy lawenda itp. Nie zabrakło też malarstwa i biżuterii. Widać, jak intensywnie rękodzielnicy musieli tworzyć w ostatnim czasie, bo stoły wypełniały stroiki, pomysłowe świąteczne ozdoby, bieżniki na stół, frywolitki, czyli koronki artystyczne, ozdobne pudełka, ręcznie robione misie, lalki, skrzaty i inne zabawki. To było prawdziwe święto lokalnego, świdnickiego handmade.

Festiwalowi towarzyszyły warsztaty DIY (z and. Do It Yourself), czyli „zrób to sam”. W sobotę dzieci z rodzicami wraz z Anną Blachnik z Shu Shu wykonywali ozdoby z pomponów. Agnieszka Pałajska z Art. Dreams Qry Domowej odkryła przed małymi uczestnikami tajniki techniki zdobniczej decoupage. Wszystkie dzieci wyszły z warsztatów z pięknymi ozdobami na choinkę i zakładkami do książek, które własnoręcznie wykonały i ozdobiły.

W niedzielę Agnieszka Feruś z 2 życie rzeczy pokazała dzieciom, czym jest upcykling, czyli wykorzystywanie rzeczy uchodzących za odpady i traktowanie ich jako wartościowych i możliwych do wykorzystania podczas tworzenia prostych zabawek. Małgorzata Perek-Ćwiertnia z plantacji lawendy Lawendowa Sowa szyła z dziećmi pachnące, filcowe ozdoby choinkowe.

– Dla niektórych dzieci był to pierwszy raz, gdy trzymały w rękach igłę i nitkę. Wspólne szycie sprawiało im frajdę. Trzeba przyznać, że rodzice byli nie mniej podekscytowani niż ich pociechy, a wszystkie ozdoby wyszły prześlicznie. – opowiada Małgorzata Perek-Ćwiertnia z Lawendowej Sowy.

Zobacz, jak było na 2. Świdnickim Festiwalu Rękodzieła.

Projekt #SpołecznieOdpowiedzialni finansowany jest ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich realizowanego przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego

fot. (Beata Figurna-Garbiec)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *