Sparta postawiła się, ale ŚKPR znów wygrał

Ósme kolejne zwycięstwo powędrowało na konto piłkarzy ręcznych ŚKPR-u Świdnica. Mecz ze Spartą Oborniki Wielkopolskie nie należał jednak do lekkich, łatwych i przyjemnych. Goście dość wysoko zawiesili poprzeczkę, dzięki czemu kibice doczekali się całkiem sporych emocji.

skpr (18)
ŚKPR Świdnica – Sparta Oborniki Wlkp. 26:21 (15:11)
Przebieg meczu: 5′ 3:1, 10′ 5:3, 15′ 7:5, 20′ 11:7, 25′ 13:8, 30′ 15:11, 35′ 17:12, 40′ 17:15, 45′ 19:18, 50′ 22:19, 55′ 25:20, 60′ 26:21
ŚKPR: Bajkiewicz, Kurasiński, Wasilewicz – P. Kijek 5, K. Rogaczewski 4, Piędziak 4, Rzepecki 3, Adamek 3, P. Rogaczewski 3, Brygier 2, Czerwiński 1, Yefimenko 1, Mieczkowski, Bieżyński, Chaber, D. Kijek

Kary: ŚKPR: 6 minut, Sparta 6 minut
Karne: ŚKPR 3/3, Sparta 4/3

W 44. minucie zapachniało sensacją, gdy po sześciu kolejnych swoich trafieniach Sparta wyszła na prowadzenie 18:17. Przyjezdni złapali wiatr w żagle i uwierzyli, że stać ich na sprawienie sensacji. ŚKPR egzamin z próby nerwów zdał jednak celująco. W cztery minuty rzucił cztery bramki i szybko uspokoił sytuację na parkiecie. Podrażnieni świdniczanie nabrali ochoty na odniesienia wyższego zwycięstwa, ale na to zabrakło już czasu i trzeba było zadowoli się pięcioma golami zapasu.

Przez pierwsze trzy kwadranse Szare Wilki kontrolowały spotkanie, ale też od pierwszych minut widać było, że rywale przyjechali do Świdnicy powalczyć. Uważna gra w obronie i konsekwencja w ataku pozwoliła gościom na utrzymywanie przyzwoitego wyniku. Przewaga ŚKPR-u oscylowała między dwoma a sześcioma golami.

Podobnie jak we wcześniejszych meczach trener Grzegorz Garbacz wypuścił do boju wszystkich szesnastu graczy, dziewięciu wpisało się na listę strzelców.  – Spodziewaliśmy się, że będzie ciężko, bo ostatnio Oborniki grają coraz lepiej. Na początku drugiej połowy przydarzył nam się słaby okres, którzy przegraliśmy 0:6, ale za swoją postawą na boisku zespół należy pochwalić za walkę i pogratulować. To była dla nas cenna nauka, bo wiadomo, że mecz na styku gra się inaczej. Musimy wyciągnąć wnioski, aby cały czas gra wyglądała tak jak my chcemy. Przeciwnicy nastawiają się na grę z nami i może być coraz trudniej, dlatego musimy być bardziej skupieni na tym, co robimy – mówił po meczu trener Grzegorz Garbacz. Bramkarz Dariusz Bajkiewicz dodawał:  Cieszymy się ze zwycięstwa, ale mogliśmy i powinniśmy wygrać wyżej. Myślę, że był to jeden ze słabszych naszych meczów, dobrze, że mamy go już za sobą, a kolejne będą lepsze.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *