Schorowany pies umierał na sznurku. Pluton potrzebuje pomocy! (UWAGA DRASTYCZNE ZDJĘCIA)

Pozbawiony sierści, głodzony, z wystającymi żebrami i zaropiałymi oczami – w takim stanie znajdował się pies w Śmiałowicach w gminie Marcinowice. Pluton potrzebuje pomocy!

14444889_10154596525348501_7521881082330596718_o

To kolejny przypadek znęcania się nad zwierzętami w powiecie świdnickim.

Psa znaleźli wolontariusze Ekostraży. Miał on na szyi sznurek przyczepiony do szopy. Tak żył…i tak pewnie by umarł, gdyby nie nadeszła pomoc…

Tym razem historia jest inna. Psem „opiekowała się” 80-letnia staruszka, która…nie widziała problemu. Wolontariusze opowiadają o niej: ciepła i serdeczna.  –  Mogłaby godzinami opowiadać o wycieczce do Rzymu i Świętym Ojcu Pio. Na pożegnanie dostaliśmy od niej święte obrazki. Staruszka – z racji wieku i mentalności – wyraźnie nie ogarnęła opieki nad swoim psem, chociaż nie było tak, że zupełnie nie próbowała – relacjonują wolontariusze.

Zwierzak został przez nich zabrany. Przeprowadzone badania potwierdziły, że pies bardzo cierpi na uogólnioną i zaawansowaną postać świerzbowca. Jego leczenie będzie trwało kilka miesięcy.

Szacujemy, że 70 proc. sierści psa będzie wymagało odtworzenia, aby znowu wyglądał on po prostu normalnie. Rokowania są pozytywne. Po leczeniu będziemy szukali dla Plutona nowego domu – informują wolontariusze.

Pies został uratowany, bo o sprawie poinformował pan Adam, który zawiadomił fundację SOS dla Zwierząt, a Ci zgłosili to do Ekostraży.

(BFG), fot użyczone Facebook Ekostraż

Piesek potrzebuje pomocy

Leczenie psa Plutona spod Świdnicy można wspomóc poprzez wpłatę darowizny na konto bankowe EKOSTRAŻY

(78 1540 1030 2103 7774 4098 0001 z dopiskiem „Pluton”).

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *