Na remis w Gaci

Polonia-Stal Świdnica jechała do Gaci z planem zdobycia trzech punktów. Świdniczanie zrobili więcej od rywali, aby sięgnąć po pełną pulę, ale zadowolić musieli się jednym oczkiem. – Szanujemy punkt wywalczony na trudnym terenie, ale czujemy pewien niedosyt – podsumował Marcin Morawski, grający trener Polonii-Stali.

Polonia-Stal Świdnica jechała do Gaci z planem zdobycia trzech punktów. Świdniczanie zrobili więcej od rywali, aby sięgnąć po pełną pulę, ale zadowolić musieli się jednym oczkiem. – Szanujemy punkt wywalczony na trudnym terenie, ale czujemy pewien niedosyt – podsumował Marcin Morawski, grający trener Polonii-Stali.

 

Foto Higiena Gać – Polonia-Stal Świdnica 1:1 (1:1)

Bramki: 1:0 6′, 1:1 Skrypak 40′

Polonia-Stal: Stitou – Pankowski, Salamon, Sudoł, Luber, Rytko, Morawski (73′ Szuba), Tarnov, Kukla (82′ Ł. Kot), Skrypak, Tobiasz (66′ Jaros)

Żółte kartki: Rytko, Pankowski (2), Salamon,

Czerwone kartki: Pankowski (75′) – Suchocki (78′)

Widzów: 100

Pierwsze dwadzieścia minut należało do miejscowych, którzy kilka razy poważnie zagrozili bramce strzeżonej przez Amina Stitou. Jedna sytuacja zakończyła się bramką. W szóstej minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego defensorzy Polonii-Stali nie upilnowali Radosława Florka.

Z biegiem upływu czasu inicjatywę zaczęli przejmować poloniści. Długo pachniało golem, aż wreszcie w 40. minucie Jehor Tarnov dobrze obsłużył Michała Skrypaka i ten wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.

Po zmianie stron kibice byli świadkami ciekawego widowiska. Polonia-Stal wciąż przeważała, ale gospodarze groźnie kontrowali. Najlepsze sytuacje dla biało-zielonych mieli Tarnov i Paweł Tobiasz. Ten pierwszy z dwudziestu pięciu metrów trafił piłką w słupek, drugi był oko w oko z bramkarzem, ale uderzał z dość ostrego kąta.

W końcówce spotkania na placu zrobiło się więcej miejsca, bo oba zespoły kończyły zawody w uszczuplonych składach. W 75. minucie drugą żółtą kartkę obejrzał Cezary Pankowski z Polonii-Stali, a trzy minuty później za bezpardonowe zatrzymania Tarnova czerwoną kartką ukarany został Marcin Suchocki z Foto-Higieny.

Szanujemy punkt wywalczony na trudnym terenie, ale czujemy pewien niedosyt – podsumował Marcin Morawski, grający trener Polonii-Stali. – Cieszymy się, że kontynuujemy passę meczów bez porażki i postaramy się, aby trwała ona jak najdłużej. Jestem pełen uznania dla chłopaków za walkę i zaangażowanie, bo gramy ostatnio w trybie środa-sobota, a przecież oni codziennie normalnie pracują od szóstej rano.

(ram)

{fcommernt}

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *