Marek Olczyk mówi pass. Brawo za trzy lata pracy!
W niedzielę, dzień po przegranym spotkaniu z PLKS Pszczyna Marek Olczyk spotkał się z klubowymi działaczami i poinformował, że podaje się do dymisji. Ta została przyjęta.
– Do końca sezonu zajęcia będzie prowadził Damian Dąbrowski, co będzie potem – nie wiem. Te kroki należeć będą do klubu. Ja ze swojej strony deklaruję pomoc nowemu trenerowi. Nie wiem jeszcze, co będę robił w przyszłości. Na razie potrzebuję dwa-trzy miesiące resetu od siatkówki – tłumaczy były już szkoleniowiec Polonii.
Prowadzona przez Marka Olczyka przez trzy lata drużyna przeszła długą drogę – od ligowego marudera po liczącą się siłę II ligi. Zwycięstwo w fazie zasadniczej i gra w półfinale baraży o awans do I ligi to olbrzymi sukces biorąc pod uwagę wąską kadrę i inne problemy. Do tego doszła jeszcze wspaniała przygoda z zespołem juniorek, które w 2015 awansowały do finału Mistrzostw Polski. Na turnieju w Kętrzynie zajęły ósme miejsce (zdjęcie pochodzi z tych właśnie zawodów).
– To były wspaniałe trzy lata, które będę bardzo dobrze wspominał. Z tego miejsca bardzo dziękuję dziewczynom, kibicom i wszystkim ludziom, z którymi przez ten czas współpracowałem. Myślę, że po takim czasie zmiana jest konieczna. Dziewczyny potrzebują świeżego podejścia, zmian. O tym, że zdecydowałem podać się do dymisji już wiedzą, bo przekazałem tę informację kapitan Oli Małodobrej – kończy Olczyk.