Kadetki chcą iść śladem juniorek
– Jeżeli dziewczyny zagrają tak, jak potrafią, jestem spokojna i wierzę, że awansujemy do półfinału – mówi przed ćwierćfinałami Mistrzostw Polski Magdalena Sadowska, trenerka kadetek MKS-u Świdnica.
– Jeżeli dziewczyny zagrają tak, jak potrafią, jestem spokojna i wierzę, że awansujemy do półfinału – mówi przed ćwierćfinałami Mistrzostw Polski Magdalena Sadowska, trenerka kadetek MKS-u Świdnica.
Od 5 do 8 marca świdniczanki zagrają na turnieju w Kluczborku. O dwa miejsca premiowane awansem powalczy sześć drużyn. W eliminacjach MKS trafi na NTS Nysa i PTPS Piła, w podgrupie B zagrają natomiast gospodynie z Jedynki Kluczbork oraz Siatkarz Wieluń i BKS Stal-Bielsko-Biała. Następnie po dwie najlepsze drużyny z obu podgrup stworzą grupę finałową, gdzie zaliczeniem bezpośredniego meczu też zagrają systemem każdy z każdym.
Trenerka MKS-u jest optymistką. – W turnieju zagra sześć zespołów. Tylko dwa awansują do półfinałów, więc aż cztery trzeba mieć za sobą. To dość trudne, ale uważam, że bardzo realne. Jeżeli dziewczyny zagrają tak, jak potrafią, jestem spokojna i wierzę, że awansujemy do półfinału – mówi Magdalena Sadowska.
Jej zdaniem najtrudniejszymi rywalami będą gospodynie oraz ekipa z Piły. – Nikogo jednak nie można lekceważyć, bo siatkówka kobiet jest bardzo nieprzewidywalna.
(ramone)
{fcomment}