Jamro masakrował pod okiem „Różala” (FOTO, WIDEO)

Piorunujące zwycięstwo świdniczanina Piotra Jamro w walce o tytuł zawodowego mistrza Polski WKA było głównym daniem Otwartych Mistrzostw Polski WKA, które w niedzielę, 20 marca odbyły się w hali Zawiszów w Świdnicy. Rywal naszego czempiona został wyniesiony z ringu na noszach!

Walka Jamro (Fighter Klub Kaczmarek&Grodowski) z Mariuszem Główką (Walhalla Fight Club) była zakontraktowana na pięć rund po dwie minuty. Po dwóch wyrównanych starciach, w trzeciej do szturmu ruszył świdniczanin. Dopadł Główkę w narożniku i kolejnymi ciosami osłabiał przeciwnika. Wreszcie potężnym kopnięciem posłał go na deski. Główka próbował jeszcze się podnieść, ale chwilę potem ponownie runął na ring wijąc się z bólu. Między liny natychmiast wbiegli medycy. – Prawdopodobnie chłopak ma połamane żebra – rzuciła krótko jedna z osób ze sztabu medycznego. Rywal Piotra już nie opuścił noszy. Został przeniesiony do karetki, którą udał się do szpitala.
Walka o tytuł zawodowego mistrza Polski uświetniła imprezę, na którą przyjechało 240 zawodników i zawodniczek. Walczono lub pokazywano swoje umiejętności w formułach: kalaki, point fighting, light contact, kick light, full contact, K1 rules, traditional forms i musical forms. Gościem honorowym był sam Marcin „Różal” Różalski. Mistrz świata w K1 federacji WKA jest ambasadorem fundacji Tara, która między innymi prowadzi schronisko dla koni. Dla świętującego dwudziestolecie istnienia klubu Fighter Kaczmarek&Grodowski ta wizyta wiele znaczyła. – Cały czas działamy – śmieje się Arkadiusz Kaczmarek. – Chętnych do uprawiania sportu nie brakuje. Obecnie regularnie szkolimy ponad 100 zawodników. Trenujemy w Świdnicy, Roztoce i Kłaczynie. Na więcej miejsc po prostu brakuje czasu – tłumaczy Kaczmarek.
Największymi sukcesami klubu są tytuły mistrzów świata wywalczone przez Piotra Jamro, Bartka Szubarta i Mateusza Pudłowskiego oraz wicemistrzostwo świata Tomasza Pudłowskiego.
Dwudziestolecie istnienia klubu było doskonałą okazją do wyróżnienia osób, które w sposób szczególny wspierały go w tym czasie. Okolicznościowe medale trafiły do Beaty Moskal-Słaniewskiej, Barbary Sawickiej, Paula Martina, Mariusza Kuca, Andrzeja Jankowskiego, Tomasza Pudłowskiego, Krystiana Grodowskiego, Andrzeja Byjosa, Tomasza Byjosa, Kamila Skrobonia, Rafała Wójcika i Wiesława Żurka.