Dzika Świdnica z karpiem i góralskie szaleństwo (FOTO)

Za nami drugi dzień Dni Świdnicy. Od południa w Rynku świętowano obchody Dzika i Karpia Dolnośląskiego, a wieczorem góralskie śpiewy braci z Golec uOrkiestra rozgrzały świdnicką publiczność. Było skocznie, tanecznie, a nawet romantycznie. Świdnica oszalała, zespół zebrał gromkie brawa, a na koniec niebo rozjaśniło się od fajerwerków! Oj, działo się!

 

Za nami drugi dzień Dni Świdnicy. Od południa w Rynku świętowano obchody Dzika i Karpia Dolnośląskiego, a wieczorem góralskie śpiewy braci z Golec uOrkiestra rozgrzały świdnicką publiczność. Było skocznie, tanecznie, a nawet romantycznie. Świdnica oszalała, zespół zebrał gromkie brawa, a na koniec niebo rozjaśniło się od fajerwerków! Oj, działo się!

Święto Dzika i Karpia Dolnośląskiego zostało zorganizowane wraz z Nadleśnictwem Świdnica i Stawami Milickimi. Leśnicy i rybacy przygotowali sporo atrakcji: zagrodę z żywymi zwierzętami, opowieści o rybach, degustację regionalnych potraw i koncert leśnej orkiestry. Świdnicka starówka na jeden dzień zamieniła się w prawdziwy las i staw. Od południa do godz. 18.00 swoje stanowiska przygotowało 18 jednostek – Nadleśnictw z terenu Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu, m.in. z Wałbrzycha, Legnicy, Bolesławca, Szklarskiej Poręby czy Świeradowa. Świdniczan nie odstraszył nawet deszcz, który po południu zaczął dość intensywnie padać. Po darmowe degustacje dobrego, leśnego jedzenia ustawiały się tłumy, a największym zainteresowaniem cieszył się gulasz z dzika. Mimo że organizatorzy ugotowali go w dwóch garach, 100 litrów nie starczyło dla wszystkich chętnych ustawionych w kolejce. Tego dnia serwowano również bigos myśliwski, chleb ze smalcem z dzika i ogórkiem oraz grochówkę gotowaną na dziczyźnie. Rozdawano też rozmaite sadzonki drzew, m.in. świerki, sosny, jarzębinę, śliwę, jodłę i dęby. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się gry i konkursy z zagadkami leśnymi, w którym można było wygrać ciekawe gadżety. Z okazji 70 – lecia Lasów Państwowych każde stanowisko przygotowało coś specjalnego: pluszowe dziki, długopisy, breloczki, kubki, edukacyjne książeczki, a nawet drewniane karmniki dla ptaków. Do tego wszystkiego przygrywał zespół sygnalistów „Muflonowe rogi”. Dużym zainteresowaniem cieszyła się też zagroda z żywymi dzikami, sokołami i sowami. Można było też podziwiać pasiekę z pszczołami.

Dziką Świdnicę doprawiły świeże i wędzone ryby. Można było spróbować tych grillowanych i tych smażonych. Fish Food Truck serwował pierogi i burgery z karpiem oraz wielką porcję fish & chips.  Nie zabrakło też pokazów ryb słodkowodnych, zupy rybnej oraz pomysłów na karpia z grilla. Dostępny był też punkt informacyjny na temat Stawów Milickich.

Muzyczne szaleństwo

Po hucznych obchodach świdniczanie przenieśli się na teren Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Tam od godziny 18.00  prezentowali się członkowie Studia Piosenki „La Chanson” z Młodzieżowego Domu Kultury, a po nich wystąpił zespół Redlin, który dał prawdziwe folkowe show. Była spora dawka humoru oraz energia.

Gwiazdą wieczoru był Golec uOrkiestra, zespół założony przez dwóch braci bliźniaków, którzy łączą tradycyjne, folkowe brzmienia łuku Karpat z wieloma nowoczesnymi gatunkami. W ruch poszły trąbki, puzony, bębny i góralski śpiew. Grupa przypomniała swoje największe przeboje tj. „Pędzą konie”, „Kto się ceni”, „Słodycze”, „Crazy is my life”, „Do Milówki wróć” oraz nowsze „Młody maj” czy „Życie jest muzyką”. Nie mogło też zabraknąć kultowej „Lornetki” oraz „Góralskiego tanga” z dedykacją dla wszystkich świdniczanek. Na scenie wystąpiła też Edyta Golec, która zaśpiewała dla męskiej publiczności. Na koncert przybyły całe rodziny z dziećmi. Wszyscy świetnie się bawili – tańczyli, klaskali, śpiewali. To była prawdziwa uczta dla fanów. Zespół dostarczył im ogromną dawkę energii, a po koncercie muzycy rozdawali autografy i robili sobie pamiątkowe zdjęcia.

Już niebawem w „Wiadomościach Świdnickich” ukaże się wywiad z Pawłem i Łukaszem Golcami.

Na zakończenie drugiego dnia święta miasta na wytrwałych czekał pokaz sztucznych ogni. Niebo rozjaśniło się od fajerwerków…

Ale to nie koniec Dni Świdnicy. Poniżej prezentujemy program na ostatni dzień:

21 czerwca (niedziela) OSiR, ul. Śląska, wstęp: 2 złote
14.00 – 19.00 – Miasteczko Szkoły Klaunów (wstęp wolny)

15.00 – Mażoretki z Młodzieżowego Domu Kultury
15.15 – Break Dance
15.30 – Studio Artystyczne „Katharsis” pod kierownictwem Tomka Sochackiego
17.00 – Classic
18.00 – uroczyste zakończenie Dni Świdnicy

 

Beata Figurna-Garbiec, fot. Wiktor Bąkiewicz

 

 

 

{fcomment}

{gallery}galerie/150620dni{/gallery}

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *