Do której szkoły ma iść moje dziecko?

To pytanie zadaje wałbrzyszanin, ojciec bliźniaków, Rafał Ostojski. Mieszka na Rusinowie, podstawówkę nr 31 właśnie tam likwidują, a nasz czytelnik, mówi, że w życiu nie wyśle dzieci do szkoły nr 22. Co ma zrobić?
To pytanie zadaje wałbrzyszanin, ojciec bliźniaków, Rafał Ostojski. Mieszka na Rusinowie, podstawówkę nr 31 właśnie tam likwidują, a nasz czytelnik, mówi, że w życiu nie wyśle dzieci do szkoły nr 22. Co ma zrobić
Dzieciaki pana Rafała to Weronika i Oskar. Od września mają rozpocząć naukę w szkole, jednak wciąż nie wiadomo, w której. – Dostałem telefon z urzędu miejskiego, że szkoła nr 31 będzie likwidowana – mówi Rafał Ostojski. Właśnie tam chciał posłać swoje dzieci, z ratusza otrzymał informację, że nowa placówka, która przypisana została do tej dzielnicy, to Publiczna Szkoła Podstawowa nr 22. – Nie chcę ich tam wysyłać. Słyszałem, że tam jest często policja, że są narkotyki, tam jest fatalny dojazd, ta szkoła ma bardzo złą opinię – relacjonuje nasz czytelnik.
Pomyślał o podstawówce nr 28 z Alei Wyzwolenia, jednak tam dowiedział się, że zapisów nie ma z powodu braku miejsc. – To jest dramat. Zamiast likwidować, to powinni zostawić dobrą szkołę, bo gdzie je mam teraz dzieci wysłać? – pyta po raz kolejny.
Nam w ratuszu wytłumaczyli, że czekają aż uchwały o likwidacji szkół się uprawomocnią. Wtedy zmienią się obwody szkolne i będzie wiadomo coś więcej. Bo sytuacja z tymi dziećmi, które już uczą się w PSP nr 31 jest jasna. Wraz z nauczycielami i całymi klasami – przynajmniej teoretycznie – mają przejść do PSP nr 22. Co jednak z dziećmi, które progu szkoły jeszcze nie przekroczyły? – Rodzice mają prawo poszukiwania innego miejsca spełniania obowiązku szkolnego dla swoich dzieci, lecz przyjęcie uczniów zależy od możliwości organizacyjnych i decyzji dyrektora szkoły, do którego skierowane jest podanie w przedmiotowej sprawie – tłumaczy rzeczniczka prezydenta Wałbrzycha, Anna Żabska. A te decyzje będą podejmowane gdy… uchwały się uprawomocnią. Czyli wiadomo, że niewiele wiadomo.
walbrzyski.pl
Fot. Krzysztof Kołowicz