Cenne derbowe punkty Polonii-Stali
To był klasyczny mecz o sześć punktów. W derbach powiatu świdnickiego Polonia-Stal Świdnica pokonała 2:0 Karolinę Jaworzyna i zyskała przewagę punktową nad strefą spadkową. Trzeci nasz czwartoligowiec – AKS Strzegom tym razem musiał zadowolić się remisem. Za tydzień czwartoligowcy zagrają po raz ostatni w tym roku.
Polonia-Stal Świdnica – Karolina Jaworzyna 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Szuba (karny) 2′, 2:0 Szczygieł 6′
Polonia-Stal: B. Kot – Ł. Kot, Salamon, Białas, Kozachenko, Somala (46′ Łuszkiewicz), Sowa (55′ Skowroński), Jagieła, Szuba, Szczygieł, Myrta (82′ Klemiński)
Karolina: Wajdzik – Wilk, Szyszka (65′ Piątek), Luber, Czernicki, M. Krawczyk, Rsoaik, Borowy (81′ Adamowicz), Drąg (57′ Matwiejko), Tatuśko, Ignatowicz
Stal Chocianów – AKS Strzegom 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Morawski 22′, 1:1 Burda 82′
AKS: Słowik – Durajczyk, Sobczak, Rosiak, Chrapek Radziemski, Szerszeń, Sadowski, Morawski, Grosiak, Kokoszka,
Mecz Polonii-Stali z Karoliną miał potężny ciężar gatunkowy. Świdniczanie nie wygrali od pięciu kolejek – ostatni komplet punktów zapisali na swoje konto 30 września. Dłużej, bo od 23 września czekali na triumf na własnym boisku. W jeszcze większym dołku była jednak Karolina. Gracze z Jaworzyny nie wygrali w lidze od 9 września, czyli aż od ośmiu kolejek.
Kiepską serię przerwali gospodarze sobotniego pojedynku. Podopieczni Tomasza Oleksego pokonali rywali zza między 2:0 i było to zwycięstwo bardzo pewne. W zasadzie mecz jeszcze na dobre się nie rozpoczął, a goście już zostali znokautowani. W drugiej minucie Michał Czernicki zagrał piłkę ręką we władnym polu karnym i sędzie podyktował jedenastkę. Na gola zamienił ją Wojciech Szuba. Cztery minuty później kolejna ofensywna akcja świdniczan przyniosła drugą bramkę. Strzelał Robert Myrta, golkiper Karoliny Oskar Wajdzik odbił piłkę, ale wobec poprawki Kamila Szczygła był bezradny…
Taki blitzkrieg podciął skrzydła rywalom, którzy długo zbierali się, aby zagrozić bramce Bartłomieja Kota. Polonia-Stal miała kilka szans na następne trafienia. W 35. minucie piłka znalazła się w bramce rywali, ale sędzia uznał, że Szczygieł był na spalonym. Jeśli faktycznie tak było, to ofsajd był z kategorii tych aptekarskich.
Po zmianie stron wciąż inicjatywę mieli gospodarze. Brak kolejnych bramek to zasługa nieskutecznej gry świdnickich napastników, ale i bardzo dobrej postawy Wajdzika w bramce, który kilka razy ratował swój zespół w zdawało się beznadziejnych sytuacjach. Goście kończyli w dziesiątkę, bo w 71. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Maksym Tatuśko. W ostatnich fragmentach mecz bardzo się zresztą zaostrzył. W sumie arbiter pokazał graczom obu drużyn aż osiem żółtych kartek. – Ostatnio kilka spotkań nie ułożyło się po naszej myśli, ale cały czas wierzyłem i wierzę w ten zespół. Potrzebowaliśmy się przełamać, bo dodatkowa, niepotrzebna, presja na nas ciążyła. Na ten mecz nie trzeba było nikogo dodatkowo motywować, co widać było od początku meczu. Zespół bardzo chciał, udało się szybko ustawić mecz i potem kontrolować przebieg – podsumował trener Polonii-Stali,. Tomasz Oleksy.
Z punktem wrócił z Chocianowa wicelider grupy zachodniej – AKS Strzegom. Strzegomianie dość szybko zdobyli gola i wydawało się, że kontrolują wydarzenia na boisku. Ambitnie grający gospodarze w końcówce doprowadzili do wyrównania.