Bomba w komendzie?
Dwaj gówniarze mieli niezły ubaw, gdy w sobotę wieczorem zdzwonili na komendę policji w Wałbrzychu z informacją, że podłożyli ładunek wybuchowy. Bombiarzy szybko namierzono i złapano. Na szczęście nie przeprowadzono ewakuacji budynku.
Dwaj gówniarze mieli niezły ubaw, gdy w sobotę wieczorem zdzwonili na komendę policji w Wałbrzychu z informacją, że podłożyli ładunek wybuchowy. Bombiarzy szybko namierzono i złapano. Na szczęście nie przeprowadzono ewakuacji budynku.
Jak mówili podczas przesłuchania dwaj nastolatkowie – to był tylko głupi żart. Ale za ten wybryk staną przed sądem rodzinnym. Czternastolatek i o rok starszy jego kolega mieli też szczęście w nieszczęściu. Policja niemal natychmiast po ich telefonie namierzyła sprawców po identyfikacji numeru i złapano dwójkę bombiarzy, którzy przyznali się, że „tylko” żartowali. Dzięki temu uniknięto ewakuacji całego budynku, co kosztuje około 30 tys. zł. Gdyby trzeba było ściągać straż pożarną, pogotowie i saperów koszty akcji musieliby pokryć rodzice dwójki amatorów głupich żartów. Wtedy nie byłoby om do śmiechu.