Będą kary dla kibiców?
Policja podsumowała swoje zaangażowanie w zabezpieczenie trzecioligowego meczu piłkarskiego w Świdnicy. Bezpieczeństwa na i wokół stadionu przy ulicy Śląskiej strzegło w sobotę blisko dwustu funkcjonariuszy z całego regionu.
Policja podsumowała swoje zaangażowanie w zabezpieczenie trzecioligowego meczu piłkarskiego w Świdnicy. Bezpieczeństwa na i wokół stadionu przy ulicy Śląskiej strzegło w sobotę blisko dwustu funkcjonariuszy z całego regionu.
Mecz pomiędzy Polonią-Stalą Świdnica i Karkonoszami Jelenia Góra elektryzował światek kibicowski. Fani obu zespołów nie darzą się sympatią. Od kilku tygodni w obu miastach trwała mobilizacja.
W efekcie w sobotnie popołudnie na stadionie przy ulicy Śląskiej zameldowało się około 700 kibiców, w tym 150 osobowa grupa fanatyków Karkonoszy Jelenia Góra i około 200 zagorzałych fanów Polonii Świdnica i Górnika Wałbrzych.
Emocje wśród zwaśnionych kibiców dodatkowo podgrzało zdarzenie, do którego przed tygodniem doszło w Knurowie, gdzie w trakcie meczu niższej ligi zmarł młody mężczyzna postrzelony gumową kulą przez policjanta.
Mecz w Świdnicy miał więc charakter spotkania o podwyższonym ryzyku, a w jego zabezpieczeenie zaangażowano wyjątkowo duże siły i środki policjantów z całego regionu. – Bezpieczeństwa pilnowało około 180 funkcjonariuszy ze Świdnicy, Wałbrzycha i Wrocławia, w tym grupy Odziału Prwencji Policji i Nieetatowych Oddziałów Prewencji. W działaniach wykorzystane zostały psy policyjne, przygotowana była też armatka wodna – informuje sierżant Magdalena Ząbek z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
Na szczęście mecz nie został zakłócony burdami wznieconymi przez chuliganów. Doszło jedynie do słownych konfrontacji między grupami i wspólnych, słownych zaczepek kierowanych pod adresem policji i odpalenia rac i innych materiałów pirotechnicznych. Policja zapowiada zajęcie się tą kwestią. – Mamy zarejestrowany materiał z meczu i będziemy starali się dotrzeć do osób odpalających race – zapowiada Magdalena Ząbek. Policjanci będą prowadzili czynności w kierunku 51 artykułu kodeksu wykroczeń, mówiącego o zakłoceniu spokoju. Wykroczenie zagrożone jest aresztem, ograniczeniem wolności lub grzywną.
(ram)
{fcomment}