Garstecki już nie jest przewodniczącym PiS
Przyszłość Roberta Garsteckiego i trzech innych polityków świdnickiego Prawa i Sprawiedliwości, stoi pod znakiem zapytania. Sąd partyjny po wyborach prezydenckich zdecyduje czy lokalni członkowie partii będą musieli opuścić szeregi PiS.
Przyszłość Roberta Garsteckiego i trzech innych polityków świdnickiego Prawa i Sprawiedliwości, stoi pod znakiem zapytania. Sąd partyjny po wyborach prezydenckich zdecyduje czy lokalni członkowie partii będą musieli opuścić szeregi PiS.
Działali (nie)zgodnie ze statusem?
Chodzi o sprawę poparcia dla prezydenta Wojciecha Murdzka w drugiej turze wyborów. Takowe dla kandydata wspieranego przez Platformę Obywatelską, wyraziła w listopadzie ubiegłego roku poseł Anna Zalewska, tym samym krytykując kandydaturę Beaty Moskal-Słaniewskiej. Przewodniczący świdnickich struktur Robert Garstecki wraz z innymi członkami, kategorycznie i publicznie się temu sprzeciwił.
– Pani poseł Zalewska nie ma uprawnień do kierowania lokalnymi komitetami PiS na Dolnym Śląsku, a ponadto nie jest mieszkanką Świdnicy i nie ma czynnego prawa wyborczego na terenie naszego miasta. A swój własny głos może oddać jedynie na burmistrza Świebodzic – ostro zwracali uwagę w swoim stanowisku reprezentanci świdnickiego PiS-u, jednocześnie nie wyrażając poparcia dla żadnego z dwóch rywali o fotel prezydenta.
W połowie maja sąd partyjny w Warszawie orzeknie czy Robert Garstecki, Mariusz Barcicki, Ewa Wawrzyniak, Robert Nieć i Elżbieta Gaszyńska działali zgodnie ze statusem. Póki co swoje funkcje pełnią nadal.
– Do momentu wyroku pracujemy jako działacze PiS. Liczymy, że werdykt będzie korzystny dla nas. Nastąpił konflikt ideowy z panią poseł. Nie poparliśmy nikogo. Nie jesteśmy w koalicji z SLD, a tym bardziej z PO. Tak się nie zachowują prawdziwi PiS-owcy – komentuje Robert Garstecki.
Już nie przewodniczy
Radny rady powiatu nie jest już przewodniczącym Komitetu Miejskiego PiS, ale jak wyjaśnia, nie miało to nic wspólnego z obecną sytuacją.
– Dobiegła końca moja kadencja i do czasu uregulowania spraw, poseł Anna Zalewska powołała na to stanowisko Barbarę Burak. Przewodniczący wybrany zostanie po wyborach, najprawdopodobniej dopiero pod koniec roku. Póki co są ważniejsze zadania – wspólnie pracujemy na rzecz kampanii kandydata na prezydenta RP pana Andrzeja Dudy i na tym się obecnie skupiamy – wyjaśnia.
Garstecki obecnie czeka także na dalszy ciąg rozprawy sądowej, którą skierował przeciwko niemu Wojciech Murdzek (choć nie w trybie wyborczym). Radny PiS oskarżył go o finansowanie kampanii wyborczej w sposób niezgodny z prawem. Twierdził, że w 2010 r. dyrektorzy placówek miejskich zmuszani byli do wpłaty pieniędzy na rzecz komitetu wyborczego i ma na to dowód w postaci dokumentu potwierdzającego dokonanie wpłaty w wysokości 2,5 tys. zł. Negatywny dla niego wyrok zapadł 20 marca w sądzie okręgowym. Gdy wyrok się uprawomocni, radny będzie musiał publicznie przeprosić za naruszenie dóbr osobistych byłego prezydenta Świdnicy.
– Wciąż nie otrzymałem uzasadnienia wyroku, od którego oczywiście planuję się odwołać, gdyż sąd nie wziął pod uwagę autentyczności dokumentu jaki posiadam i nie chciał przesłuchać żadnego ze świadków, w tym Edmunda Frączaka– zapowiada Garstecki.
Napisz do autora: marlenamech@swidnickie.pl
Foto:Wiktor Bąkiewicz