Nauczyciel skazany za kontakty seksualne z uczniem

sad1

sad1Emerytowany nauczyciel matematyki i były dyrektor jednej ze szkół podstawowych z Dzierżoniowa został skazany na dwa lata pozbawienia wolności za kontakty seksualne z nieletnim uczniem.
Emerytowany nauczyciel matematyki i były dyrektor jednej ze szkół podstawowych z Dzierżoniowa został skazany na dwa lata pozbawienia wolności za kontakty seksualne z nieletnim uczniem.wiezienie2
Wyrok zapadł 31 stycznia w Sądzie Rejonowym w Dzierżoniowie. Matematyk został skazany na dwa lata pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem kary na trzy lata. Ponadto otrzymał trzyletni zakaz prowadzenia działalności związanej z edukacją młodzieży. Wyrok nie jest prawomocny, nauczyciel wniósł apelację. W sierpniu 2011 roku matka 17-letniego dzierżoniowianina znalazła w jego telefonie komórkowym niedwuznaczne smsy. Zaniepokojna ich treścią postanowiła porozmawiać z synem. Wówczas wyznał całą prawdę. We wrześniu 2008 roku, mając 14 lat, chłopak chodził na korepetycje z matematyki. Prowadził je emerytowany nauczyciel, były dyrektor jednej z dzierżoniowskich podstawówek, a poźniej nauczyciel w jednej ze szkół średnich. Już po kilku pierwszych zajęciach, miał zakomunikować w domu, że więcej tam nie pójdzie.

– W czasie tych korepetycji miało dojść do dotykania narządów płciowych, a następnie, co najmniej osiem razy do obcowania płciowego poprzez stosunki oralne – mówił w sierpniu ubiegłego roku prokurator Emil Wojtyra z dzierżoniowskiej Prokuratury Rejonowej.

Korepetycje trwały do grudnia 2008 roku. Jednak potem nauczyciel zaczął kontaktować się z uczniem telefonicznie, namawiając go na kolejne spotkania. Od grudnia 2008 do sierpnia 2011 roku osiem razy doprowadził małoletniego do obcowania płciowego poprzez stosunek oralny. W tym czasie za każdym razem miał udzielać chłopcu korzyści majątkowej na sumę kilkudziesięciu złotych, a ostatnio na kwotę 500 zł. Rodzice mieli już wcześniej niepokoić się dziwnym zachowaniem nastolatka, który zamykał się w sobie. Jednak nie wiedzieli, co jest tego przyczyną.

– Śledztwo wykazało, na podstawie zeznań pokrzywdzonego, że trzykrotnie mężczyzna użył przemocy polegającej na przyciąganiu głowy chłopca do swoich genitaliów – poinformował prokurator.

Powołany przez prokuraturę biegły psycholog potwierdził wiarygodność zeznań nastolatka. Od sierpnia matematyk miał wysłać do chłopca jeszcze kilkadziesiąt smsów, a nawet śledzić go. W wyniku przeszukania znaleziono w jego mieszkaniu notes z nazwiskami innych osób.

Decyzją prowadzącego sprawę sędziego Bogusława Glinki sąd odmówił „Tygodnikowi Dzierżoniowskiemu” dostępu do akt sprawy czy zapoznania się z samym uzasadnieniem wyroku kierując się dobrem pokrzywdzonego, pomimo argumentacji, że sprawę opisujemy bez podawania personaliów i interesem społecznym jest informowanie czytelników o konsekwencjach tego typu przestępstw, ze względu na młode osoby, mogące być obecnie, w przeszłości lub w przyszłości ofiarami molestowania seksualnego czy pedofilii. Wiele się obecnie mówi o wpływie świadomości społecznej na ujawnianie tego typu przestępstw, a opisywanie ich w mediach ma duże znaczenie w tym zakresie. Wstydzić się ma sprawca, nie ofiara.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *