Szansa na lepsze życie. Pomóż tej rodzinie umeblować mieszkanie

Czteroosobowa rodzina ze Świdnicy znalazła się w trudnej sytuacji życiowej. Świdnicki Gepetto choruje na zanik mięśni, a jego żona właśnie straciła pracę. Małżeństwo wychowuje dwójkę cudownych dzieci, które dają im siłę do walki o lepsze jutro i wiarę w ludzi. Uwięziony na drugim piętrze w kamienicy bez windy niepełnosprawny Michał Szaliński już niedługo zamieszka wraz ze swoją rodziną w wyremontowanym mieszkaniu na parterze, ale wciąż potrzebuje Waszego wsparcia!

Rodzina w komplecie. Michał Szaliński z żoną Marią oraz dwójka ich wspaniałych dzieciaków – Ala i Kuba oraz przyjaciel radny Wiesław Żurek

Wystrugać lek na życie

Mówią o nim świdnicki Gepetto, bo jego największą pasją jest rzeźbienie w drewnie.  – Biorę klocek do ręki, oglądam z każdej strony i słucham, co mi podpowiada serce – mówi Michał Szaliński. Z kawałków drewna powstają rozmaite figurki – postaci z bajek, aniołki, krasnale, sowy, drwale i wszystko inne, co tylko sobie wymarzy. Gdyby to było możliwe, wyrzeźbiłby sobie mięśnie, bo te kilkanaście lat temu odmówiły mu posłuszeństwa.

Historię Michała Szalińskiego opisywaliśmy w sierpniu ubiegłego roku na łamach „Wiadomości Świdnickich”. 33-latek cierpi na dystrofię mięśniową, czyli tzw. zanik mięśni. Obecnie porusza się o kulach, ale niestety to choroba postępująca. Z czasem traci się umięśnienie, pojawia się niezdolność do chodzenia i deformacje. Michał  zdaje sobie sprawę z tego, że w przyszłości czekałby go wózek inwalidzki, ale podjął walkę i z pomocą przyjaciół, znajomych i ludzi dobrej woli uruchomił zbiórki pieniędzy, nawiązał relacje z mediami, czasem po prośbie, czasem „na wydrę”. – Jak mnie nie wpuszczali drzwiami, to wchodziłem oknem – śmieje się i dodaje: – Nie miałem wyjścia. Przecież „nie siądę na wózku, nie załamię się, bo już nie wstanę”.

 

12-letni Kuba i 7-letnia Ala cieszą się z nowych pokoi. Wiedzą bowiem, że ich tacie będzie się tutaj lepiej mieszkać

Przeszczep komórek macierzystych jedyną szansą

Jedyną nadzieją na powstrzymanie choroby u Michała jest przeszczep komórek macierzystych. To metoda eksperymentalna i bardzo droga. Jedna terapia kosztuje blisko 80 tysięcy złotych. W ubiegłym roku rozpoczęły się różne akcje charytatywne i walka o pieniądze. Udało się! Ludzie po raz kolejny pokazali wielkie serca i hojnie obdarowali lokalnego artystę. – Przeszedłem już pierwszy etap pięciu przeszczepów – mówi w rozmowie z nami Michał Szaliński i dodaje, że pierwsze efekty już są. – Pierwsze odczucie to brak bólu, który wcześniej doprowadzał nawet do łez. Powoli to wszystko działa, bo choroba bardzo długo postępowała, ale najbardziej cieszy, że zatrzymała się. Teraz mam przerwę i czekam na kolejne pięć podań – dodaje. Jego żona Maria wierzy, że z czasem będzie już tylko lepiej.

Mieszkanie na parterze

Świdniczanin walczy o swoje zdrowie każdego dnia. Chodzi na rehabilitację, ćwiczy. – Oby nie było gorzej – mówi. Barierą nie do pokonania dla niego były wysokie schody do domu i wejście na drugie piętro. Sprawą zainteresował się miejski radny Wiesław Żurek. Wilgoć, piece, brak remontu, a przede wszystkim wysokie schody – jak wszedłem do mieszkania Michała to pomyślałem – tak nie może być. Jak osoba o kulach ma tutaj funkcjonować – przyznaje radny i dodaje, że trzeba było coś z tym zrobić.

Michał Szaliński już niebawem dzięki pomocy przyjaciół i władz Urzędu Miejskiego w Świdnicy będzie mógł zamieszkać wraz ze swoją rodziną w wyremontowanym mieszkaniu na parterze.

Przede wszystkim dziękuję Pani Prezydent Miasta Świdnicy Beacie Moskal-Słaniewskiej oraz Pani Dyrektor Wydziału Gospodarki Mieszkaniowej Alicji Masny, Pani Dyrektor Marii Florczak z Miejskiego Zakładu Nieruchomości, a także wszystkim ludziom dobrej woli, którzy pomogli całej naszej rodzinie. Dziękuję za ogromną kwotę pieniężną, którą udało się zebrać. Jesteście wielcy – dziękuje Michał Szaliński, a jego żona dodaje, że dobro wraca. – I na pewno wróci do wszystkich, którzy nam pomogli. Dziękujemy Wam, a w szczególności rodzicom ze Szkoły Podstawowej nr 8 w Świdnicy, do której chodzą moje dzieci oraz radnemu Wiesławowi Żurkowi. Wierzę, że z moim mężem będzie coraz lepiej.

Możesz pomóc

Pomocy przy remoncie mieszkania i przeprowadzce udziela im radny Wiesław Żurek, który na los potrzebujących i chorych nigdy nie jest obojętny, co już wielokrotnie udowadniał w rozmaitych akcjach charytatywnych. – Michał jest dotknięty straszną i w dodatku nieuleczalną chorobą, a mimo tego ma ogromną determinację, by walczyć o lepsze życie dla siebie i rodziny – przyznaje Wiesław Żurek.

W wyremontowanym mieszkaniu jest już łazienka w kaflach, bardzo potrzebna dla chorego wanna, panele na podłodze, ale brakuje jeszcze mebli, sprzętu AGD, lodówki. – Jeżeli ktoś posiada meble, które nadają się do użytku, prosimy o kontakt pod numerami telefonów 695451101 (Wiesław Żurek) lub 530682138 (Michał Szaliński) – zachęca radny.

Tekst i zdjęcia Beata Figurna-Garbiec

Napisz do autora beatafigurna@swidnickie.pl

* Artykuł ukazał się w 16. numerze „Wiadomości Świdnickich” z 18 kwietnia 2017 roku

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *