Zwierzak całą dobę w nagrzanym samochodzie. Królik niestety nie przeżył…
Kompletnym brakiem odpowiedzialności wykazali się właściciele królika, którzy zostawili go na cały dzień w zamkniętym i nagrzanym samochodzie. Zwierzak niestety nie przeżył. Interweniowała straż miejska.
Do zdarzenia doszło 5 czerwca na parkingu przy ul. Wróblewskiego w Świdnicy.
O godz. 17:15 strażnicy zostali zaalarmowani telefonicznie o pozostawionym na długi czas króliku, który przebywał w samochodzie. Uzyskali informacje, że został on pozostawiony w tym pojeździe w godzinach popołudniowych dnia poprzedniego. Funkcjonariusze stwierdzili, że królik już nie żyje oraz to, że prawdopodobną przyczyną śmierci zwierzęcia była temperatura panująca w pojeździe.
– Wydawałoby się, że żyjemy w kraju, gdzie nauczyliśmy się dbać o zwierzęta. Takie wydarzenia przeczą temu poglądowi – stwierdzają ze smutkiem strażnicy.
Na miejsce został wezwany patrol Komendy Powiatowej Policji, który przejął dalsze już postępowanie w tej sprawie.
fot. SM