Znowu podpalili trawy (FOTO)
Nie pomagają kampanie społeczne i widmo wysokich kar. Wczoraj na Zawiszowie ktoś podpalił trawy. W okolicy Szkoły Podstawowej nr 1, przedszkola i żłobka spaliło się pół hektara nieużytków.
Zdarzenie miało miejsce 29 marca około godz. 17.00. Na miejsce przyjechały dwa zastępcy straży pożarnej. Nieużytki udało się ugasić po godzinie.
Co roku ponad połowa pożarów w okresie od marca do maja to pożary suchych traw i zarośli. Utrzymuje się moda na bezmyślne podpalanie wszystkiego, co porośnięte jest usychającą trawą. Wczesna wiosna to również ulubiony czas na „prace porządkowe” na polach. Najłatwiej jest puścić wszystko z dymem…
Przypominamy, że kary za wypalanie traw ustanawia wiele aktów prawnych. Kodeks wykroczeń przewiduje grzywnę w wysokości nawet do 5000 zł. Jeśli wypalanie skończy się pożarem okolicznych zabudowań, który zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podpalacz może pójść za kratki nawet na 10 lat.
Pamiętajmy, że wypalanie traw zabija zwierzęta. Śmierć w płomieniach czyha na ptaki, drobne gryzonie, jeże, żaby, jaszczurki i inne.
foto redakcja
Gdyby właściciel terenu, na którym rosną te badyle skosił je to pewnie nie byłoby problemu. To właściciel terenu jest odpowiedzialny za estetykę jego własności.