Wyższa Szkoła Techniczno-Ekonomiczna w Świdnicy teraz Akademią
Rozmowa z prof. dr. hab. Andrzejem de Lazari, rektorem Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi.
Panie Rektorze, skąd pomysł połączenia się Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi z Wyższą Szkołą Techniczno-Ekonomiczną w Świdnicy?
Jest to bardzo przemyślana i precyzyjnie oszacowana decyzja. Przyczyn łączenia się naszej Akademii ze świdnicką uczelnią jest kilka. Pierwsza z nich to naturalny proces wzmacniania potencjału dwóch lub kilku uczelni. To się dzieje w polskiej przestrzeni akademickiej od kilku lat. Zamiast rozdrobnienia – konsolidacja na różnych poziomach: finansowym, intelektualnym, infrastrukturalnym. Na rynku jest miejsce tylko dla uczelni dużych, doświadczonych, mających odpowiedni kapitał ludzki, a także – co tu kryć – kapitał materialny. Drugi powód to polityka rozwojowa zarządzanej przeze mnie Akademii. Oprócz siedziby w Łodzi prężnie działają nasze wydziały zamiejscowe w różnych zakątkach Polski: Warszawie, Wodzisławiu Śląskim, Jaśle, Sieradzu, Trzciance. Jesteśmy przygotowani na stworzenie silnego ośrodka akademickiego na Dolnym Śląsku, w Świdnicy. Widzimy w tym regionie znakomite szanse na wysokojakościowe kształcenie akademickie.
Czy to oznacza przejęcie mniejszej uczelni przez potentata?
Absolutnie nie. Nie używam i nie użyję słowa przejęcie. My się łączymy z partnerską uczelnią ze Świdnicy. Najlepszym dowodem na taką strategię jest powierzenie procesów rozwojowych kadrze naukowo-dydaktycznej i zarządczej w Świdnicy! Rolą Akademii jest dostarczenie WSTE w Świdnicy bardzo realnego i różnorodnego potencjału. Mam tu na myśli na przykład wsparcie w zakresie infrastruktury technodydaktycznej. Już wyposażyliśmy nowe laboratoria do kształcenia na kierunku informatyka. Dalej – wydział w Świdnicy po połączeniu będzie funkcjonował wedle wypracowanych przez ponad 20 lat istnienia AHE w Łodzi procedur zapewniania jakości kształcenia. Dostarczamy też naszym nowym partnerom szczegółowe rozwiązania organizacyjne, systemy obiegu dokumentów, obsługi studenta itp. Powiem tak: transferujemy do WSTE w Świdnicy najwartościowsze zasoby z Łodzi, wzmacniając 15-letnie dokonania tej szkoły, jej bardzo dobrą markę w regionie i znaczenie dla lokalnego rynku pracy.
Jaką uczelnię w październiku 2016 roku zastaną studenci, ci nowo przyjęci i ci z wyższych semestrów?
Nowocześniejszą, bogatszą, z nieporównanie większymi możliwościami! Wspólnie z wykładowcami ze Świdnicy budujemy tu nowoczesny ośrodek edukacji wyższej na dwóch kierunkach: informatyce oraz ekonomii. Już powiedziałem o modernizacji bazy dydaktycznej. Po drugie, zasililiśmy kadrę świetnymi wykładowcami legitymującymi się nie tylko znaczącym dorobkiem naukowym, ale doświadczeniem praktycznym, zdobytym w warunkach rynkowych. To szalenie istotna zmiana. Z nią wiąże się bowiem swoista rewolucja w metodach kształcenia – od października studenci w Świdnicy będą się uczyć na realnych projektach i warsztatach, nie na martwej teorii. Metody projektowe i warsztatowe są unikalnym wyróżnikiem naszej uczelni i zamierzamy je wdrożyć w wydziale w Świdnicy. Ponadto stawiamy na bardzo ścisłą i niefasadową współpracę z biznesem. Nasz student będzie się kształcił nie tyle w murach uczelni, co częściej i efektywniej w renomowanych dolnośląskich firmach – realizując realne projekty na rzecz być może przyszłego pracodawcy. Czy to nie jest obiecująca perspektywa dla młodych ludzi…
A czy planują państwo jakieś zmiany w ofercie edukacyjnej?
W nowym roku akademickim uruchamiamy oczywiście kształcenie na studiach I stopnia na obu wymienionych kierunkach: informatyce i ekonomii. O nowych kierunkach studiów już myślimy, ale za wcześnie o nich mówić, bo to kwestia dokładnego zbadania potrzeb w regionie, a następnie uzyskania w ministerstwie odpowiednich uprawnień. Największą zmianą w ofercie jest powstanie Centrum Kształcenia Podyplomowego. Niech Pani zobaczy na stronie internetowej WSTE, ile kierunków już oferujemy w ramach nowego Centrum. A powiem, może nieskromnie, że nasze „podyplomówki” są oblegane nie tylko w Łodzi. Jestem przekonany, że już jesienią mury WSTE zaludnią się setkami słuchaczy studiów podyplomowych.
Jakieś zagrożenia, Panie Rektorze?
Raczej wyzwania. Chciałbym przede wszystkim zwrócić się do naszych świdnickich studentów i całej społeczności lokalnej z ofertą współpracy w zakresie edukacji prawdziwie nowoczesnej i otwierającej naszych absolwentów na kreatywne działania zawodowe. My wiemy, jak tworzyć uczelnię zarówno silną organizacyjnie, jak i dającą olbrzymie perspektywy absolwentom, przyszłym informatykom i ekonomistom. I zrobimy to w Świdnicy…
Dziękuję za rozmowę.
W.P.
Kierunek INFORMATYKA w Wyższej Szkole Techniczno-Ekonomicznej w Świdnicy dostał negatywną ocenę Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Na stronie uczelni nie ma jeszcze żadnej informacji, a ludzie rekrutują na coś, co nie powinno w ogóle wystartować w tym roku. Strata czasu, radzę rozejrzeć się za inną uczelnią.
Sprawdź, zapytaj:
http://www.pka.edu.pl/portfolio-item/baza-ocen/
Ocenę negatywną co prawda dostał kierunek Informatyka w Wyższej Szkole Techniczno-Ekonomicznej – jednak nie w Świdnicy, a w Warszawie! Zatem komentarz chyba nie do końca oddaje realia…