Turyści też to widzą…


Miasto wciąż nie ma pomysłu na bezdomnych, którzy okupują centrum i jego okolice.
Widać ich każdego dnia. Śpią na ławkach, skwerach i w bramach. Tylko wczoraj, spacerując popołudniu przez centrum, spotkaliśmy ich w trzech miejscach. Pierwszy spał w bramie łączącej Rynek i parking przy areszcie śledczym. Kolejnego przy Zaułku Świętokrzyskim. Po kilkudziesięciu minutach nieopodal ulicy Łukowej. Brudni, śmierdzący i najczęściej nietrzeźwi. Psujący wizerunek miasta i odstraszający turystów, którzy odwiedzają nasze miasto. Nie pojawiają się tylko na chwilę, ale przebywają w tych miejscach całymi dniami.
Straż miejska bezradnie rozkłada ręce. Kolejne mandaty nic nie dają. Jeśli władze miasta nie podejmą żadnych konkretnych działań problem będzie najprawdopodobniej narastał. Jak wynika z danych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej na terenie Świdnicy w dwóch placówkach dla osób bezdomnych Towarzystwa Pomocy Brata Alberta przebywa łącznie: 138 osób, z tego 27 osób to byli mieszkańcy Świdnicy, a 111 to osoby bezdomne wymeldowane z gmin ościennych.