Sokół oskubany do zera, metamorfoza MKS-u (FOTO)
Po pięciu porażkach 0:3 z rzędu, siatkarki MKS-u Świdnica nareszcie zanotowały zwyżkę formy. W sobotę niespodziewanie łatwo pokonały bardzo dobrze spisującego się w tym sezonie Sokoła Radzionków. Tą wygraną podopieczne Marka Olczyka i Macieja Leńskiego na kolejkę przed końcem rundy zasadniczej zapewniły sobie utrzymanie w II lidze.
MKS Świdnica – Sokół Radzionków 3:0 (22, 27, 18)
MKS: Druciak, Woźniak, Małodobra, Gezella, Krusiewicz, Sowa, K. Grzelka (libero)
Pierwsze dwa sety były bardzo wyrównane. W premierowej partii świdniczanki odskoczyły na 12:9 przy serwisie Ewy Woźniak. Potem na tablicy wyników pojawił się nawet rezultat 17:12, ale krótki przestój i kilka własnych błędów w przyjęciu i ataku sprawiły, że przyjezdne doprowadziły do remis 20:20. Końcówka należała jednak do MKS=u, który wygrał 25:22.
Drugi set był jeszcze bardziej zacięty. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na dystans większy niż dwa punkty. Kibice byli świadkami wielu długich wymian. Częściej zwycięsko wychodziły z nich świdniczanki i one też ostatecznie zwyciężyły 27:25.
Przegrana w drugim secie wyraźnie podłamała rywalki. Na początku kolejnej partii popełniły kilka błędów i miały problem z przyjęciem. MKS szybko odskoczył na 5:1 i 8:2 i chociaż Sokół zbliżył się do stanu 18:15, to nic złego stać się nie mogło. Po nieco ponad godzinie skutecznym atakiem zakończyła mecz Ewa Woźniak.
Dzięki zwycięstwu MKS może być już pewny utrzymania, bo ma już bezpieczna przewagę nad przedostatnią w tabeli Zorzą Wodzisław. Dwa ostatnie zespoły (najpewniej Zorza i Polonia Łaziska) rozstrzygną między sobą, kto w przyszłym sezonie zagra w III lidze. MKS zagra dwumecz o miejsce ósme, a rywalem będzie TKS Tychy. Z tym samym przeciwnikiem MKS zagra za tydzień w ostatnim meczu fazy zasadniczej. Mecz zaplanowany na 20 lutego odbędzie się w hali przy ulicy Pionierów 29. Początek o godzinie 17.00.
(foto radwer)