Powiało optymizmem

Za tydzień (sobota, 5 marca, godzina 14.00) prestiżowym meczem Pucharu Polski z Górnikiem Wałbrzych piłkarze Polonii-Stali Świdnica rozpoczną grę o stawkę w 2016 roku. Próbą generalną przed tym spotkaniem i planowanym na 12 marca ligowym pojedynkiem ze Ślęzą Wrocław był dwumecz z Piastami ze Żmigrodu i Wykrotów. Oba wypadły obiecująco.
Polonia-Stal Świdnica – Piast Żmigród 1:1 (0:0)
Bramka dla Polonii-Stali: Szczygieł
Polonia-Stal: Stitou – Truszczyński, Sudoł, Salamon, Jaros, Borowy, Sowa, Tobiasz (46′ Kukla), Wargin, Szczygieł, Tarnov
Polonia-Stal Świdnica – Piast Wykroty 4:2 (1:0)
Bramki dla Polonii-Stali: Kukla (2), Gładysz, Jagieła
Polonia-Stal: B. Kot – Ciuba, Filipczak, Marszałek, Luber, Morawski, Gładysz, Ł. Kot, Kukla, Jagieła, Tobiasz (46′ Borowiec)
Trener Piotr Bolkowski w obu spotkaniach wystawił dwie zupełnie różne jedenastki. Mocniejsza była ta desygnowana do starcia z ligowym rywalem ze Żmigrodu. Z liderem jeleniogórskiej klasy okręgowej, Piastem Wykroty zagrali przede wszystkim młodsi zawodnicy, chociaż tyły trzymali doświadczeni Dariusz Filipczak i Mirosław Marszałek. W obu meczach świdniczanie zaprezentowali się bardzo dobrze, szczególnie cennym sprawdzianem był pojedynek z Piastem Żmigród. Oba zespoły bardzo poważnie podeszły do tego meczu, nikt nie odstawiał nogi, a remis był sprawiedliwym rozstrzygnięciem.
Sobotni mecz z Górnikiem Wałbrzych będzie nie tylko walką o finał Pucharu Polski na szczeblu OZPN Wałbrzych, ale również kolejnym sprawdzianem przed czekającą 12 marca ligową potyczką ze Ślęzą Wrocław. W tym sezonie to właśnie liga jest dla Polonii-Stali priorytetem. – Nastroje są pozytywne i będziemy walczyć. Wszystko jest w naszych nogach – mówi Mateusz Dzień vel Rakoczy, dyrektor Polonii-Stali. Świdniczanie mają wyraźną stratę do miejsc dających utrzymanie, ale w klubie z ulicy Śląskiej liczą, że nie ziści się najbardziej pesymistyczny scenariusz i w lidze utrzyma się więcej niż sześć drużyn. – Myślimy, że utrzymanie może dać 7-9 miejsce. Nie wiadomo czy wszyscy trzecioligowcy będą zainteresowani grą w nowej III lidze, a na przykład czwartoligowcy spełnią wymogi licencyjne. Trzeba zatem walczyć o jak najwyższe miejsce. Terminarz mamy niezły, bo z większością zespołów ze środka tabeli zagramy u siebie – mówi Rakoczy.
Przypomnijmy, że zimą w świdnickim zespole zaszło sporo zmian. Do kadry dołączyli: Dariusz Filipczak oraz trzech nowych graczy: 24-letni obrońca Daniel Pawlak (ostatnio drugoligowy cypryjski Digenis Voroklinis), 20-letni pomocnik Kamil Szczygieł (powrót z Ruchu Chorzów), 20-letni pomocnik/napastnik Igor Wargin (KP Brzeg Dolny) oraz 20-letni pomocnik Mateusz Tetłak (ostatnio VFL Halle 1896 – V liga). Po stronie strat są: Wojciech Szuba (wyjazd za granicę), Andriej Kozaczenko (Bielawianka), Michał Skrypak (kontuzja), Rafał Kohut (szuka klubu).