Pamiętają o ofiarach rzezi wołyńskiej
Przez lata nosili swoją pamięć w sercach, ale w tym roku po raz pierwszy postanowili uczcić rocznicę rzezi wołyńskiej wspólnie. Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich zorganizowało uroczystości rocznicowe w Świdnicy. Pod pomnikiem złożono kwiaty i zapalono znicze. Zrobili to, bo jak twierdzą „nie umarł ten, który pozostaje w pamięci rodaków”.
Odtąd chcą kultywować pamięć
Upamiętnienie ofiar rzezi wołyńskiej odbyło się w poniedziałek, 11 lipca i rozpoczęło o godzinie 10.00 przed pomnikiem przy ul. Słowiańskiej w Świdnicy. W uroczystościach wzięło udział blisko 40 osób. Wśród nich, oprócz członków świdnickiego Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, również zaproszeni goście, m.in. starosta świdnicki Piotr Fedorowicz, zastępca prezydenta Świdnicy Szymon Chojnowski, radny Rafał Fasuga oraz przedstawiciele organizacji kombatanckich na czele z koordynatorem wszystkich działań kolegium kombatanckiego Tadeuszem Grabowskim.
Zebranych gości powitał prezes towarzystwa Antoni Jadach, który w apelu podkreślił, jak ważna jest pamięć o ofiarach tej straszliwej zbrodni, w wyniku której w bestialski sposób wymordowano nawet do 200 tysięcy osób tylko dlatego, że byli Polakami. – To było ludobójstwo, jedna z najstraszliwszych zbrodni na Kresach – stwierdził.
Kresowiacy i zebrani goście uczcili ofiary tej zbrodni złożeniem biało-czerwonych kwiatów i zapalonych zniczy pod pomnikiem. Prezes poprosił również zebranych o minutę ciszy oddając w ten sposób hołd wszystkim pomordowanym.
– Nie chodzi o zemstę, ale o pamięć ofiar – dodał Bogdan Frydrysiak, wiceprezes Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział w Świdnicy.
Więcej o uroczystościach i o tragicznych wydarzeniach na Wołyniu w kolejnym, papierowym wydaniu „Wiadomości Świdnickich”
Beata Figurna-Garbiec