Nowe dowody, problemy z systemem

Od wczoraj działa nowy system wydawania dowodów osobistych i ewidencji ludności. Miało być szybciej, prościej i sprawniej, a okazało się jak zwykle. Wprowadzenie nowych dowodów osobistych spowodowało kolejki i oburzenie mieszkańców.
Od wczoraj działa nowy system wydawania dowodów osobistych i ewidencji ludności. Miało być szybciej, prościej i sprawniej, a okazało się jak zwykle. Wprowadzenie nowych dowodów osobistych spowodowało kolejki i oburzenie mieszkańców.
Z interwencją do redakcji Wiadomości Świdnickich zadzwonił pan Michał. – Jestem oburzony postawą pracowników. Stałem wczoraj w 2,5 h kolejce po otrzymanie zaświadczenia na wydanie nowego dowodu osobistego, ale jak już przyszła moja kolej, to pojawiły się problemy, żeby takie zaświadczenie otrzymać. System przestał działać i nie można było drukować dokumentów. Wystałem się w kolejce i nie mogłem nic załatwić. Dla mnie to była kpina. Dopiero jak poprosiłem o pisemne potwierdzenie, że nie da rady wydrukować zaświadczenia, nagle znalazło się rozwiązanie – relacjonuje świdniczanin.
Co było powodem pojawienia się takich niedogodności w Urzędzie Miejskim w Świdnicy? Urzędnicy męczyli się z dowodami u „Żródła”. Jak poinformowała rzeczniczka Ewa Dryhusz, aplikacja ŹRÓDŁO działała, ale bardzo wolno. – Meldujemy świdniczan w miarę sprawnie. Wnioski dowodowe są wprowadzane, ale z problemami. System pracuje, ale uniemożliwia wykonanie niektórych czynności istotnych np. przy wydawaniu dowodów osobistych – mówi dyrektor Wydziały Spraw Obywatelskich UM w Świdnicy Wiesław Pietrzyk i zapewnia, że wszyscy pracownicy wydziału są odpowiednio przygotowani do obsługi mieszkańców i robią wszystko, aby zminimalizować zakłócenia w obsłudze mieszkańców i by ci jak najmniej odczuli kłopoty z aplikacją ŹRÓDŁO.
Wczoraj w urzędzie pojawiły się problemy m.in. obsługą rejestru dowodów osobistych – w tym zakresie system działał raz lepiej, raz gorzej. W każdej chwili mogło zawiesić się łącze, serwer, a nawet zastrajkować komputer. Obsługa obywatela trwała dłużej w porównaniu z pracą na poprzednim systemie. – Jesteśmy przygotowani do obsługi obywateli, jednak system, mimo zapewnień, nie działa do końca tak jak powinien. Przepraszam za wszelkie utrudnienia i proszę o cierpliwość – tłumaczy dyrektor Wydziały Spraw Obywatelskich UM w Świdnicy Wiesław Pietrzyk.
W Urzędzie Stanu Cywilnego sytuacja wyglądała podobnie, np. sporządzenie aktu zgonu przy użyciu nowego systemu zajęło 2 godziny.
Więcej o sprawie przeczytasz w przyszłym papierowym wydaniu „Wiadomości Świdnickich”.
(BFG), foto Wiktor Bąkiewicz