Nasz pierwszy wiceprezydent: Świdnica jest moim miastem
Pierwszy powojenny wiceprezydent Świdnicy przesyła najserdeczniejsze pozdrowienia wszystkim mieszkańcom. Po 70 latach po raz pierwszy ujawnia swoje wspomnienia o naszym mieście z lat 1945-1947. Niebawem będziemy mogli je poznać.
W czasie pracy nad projektem, dotyczącym świdnickiego teatru, postacią Władysława Sokalskiego zainteresował się Andrzej Dobkiewicz, autor albumu „By czas nie zaćmił i niepamięć”. – Przeczytałem gdzieś, zbierając informacje do publikacji o świdnickim teatrze, że pan Sokalski niedawno odebrał nagrodę za swoją pracę artystyczną – mówi Andrzej Dobkiewicz. – Zaskoczyło mnie to, bo wydawało mi się to niemożliwe. Sprawdziłem i okazało się, że nasz pierwszy wiceprezydent żyje. Od tej chwili nie opuszczała mnie myśl o tym, by Go odwiedzić.
Niestety, kontakt telefoniczny okazał się niemożliwy. – Dziuniek – tak pieszczotliwie o Władysławie Sokalskim mówi jego małżonka Alicja – był bardzo chory. Właściwie spodziewaliśmy się, że może już nie wyjść z choroby. Trafił do szpitala. Tutaj zachorował na sepsę.
Dlatego przez kilka miesięcy pani Alicja nie odpisywała na list Andrzeja Dobkiewicza, który wysłał. W końcu zwrotna wiadomość przyszła.
– W listopadzie odebrałem zaskakujący telefon – opowiada świdniczanin. – W słuchawce po drugiej stronie mówił nasz pierwszy wiceprezydent! Nie ukrywam, że z wrażenia aż usiadłem.
Andrzej dostał zaproszenie do odwiedzenia Władysława Sokalskiego. Do wizyty doszło na początku grudnia. W tej chwili za wcześnie na ujawnianie szczegółów. – Mogę jedynie powiedzieć, że poznaliśmy wiele faktów, dotyczących miasta, które były nieznane do tej pory, przynajmniej z perspektywy współczesnego mieszkańca miasta.
Całą historię mieszkańcy Świdnicy będą mogli poznać już w następnym roku. Opieką projekt otoczyła nowo powołana Fundacja „Idea”. To ona będzie koordynowała praca nad nim. Celem jej działalności jest przywracanie pamięci o ludziach związanych z miastem i go tworzących oraz pielęgnowanie lokalnego patriotyzmu.
Więcej na temat tego fascynującego spotkania przeczytasz w dzisiejszym papierowym wydaniu „Wiadomości Świdnickich”. Zachęcamy do lektury!