Nadchodzi rok zaciskania pasa
Wałbrzych. Nadchodzi rok zaciskania pasa. Tak podsumować można propozycję budżetu na przyszły rok, którą przedstawił prezydent Roman Szełemej. Największe cięcia przewidziane są w komunikacji miejskiej oraz w administracji.
Tak podsumować można propozycję budżetu na przyszły rok, którą przedstawił prezydent Roman Szełemej. Największe cięcia przewidziane są w komunikacji miejskiej oraz w administracji. – Zaczynamy od siebie – zapowiada szef gminy. Budżet musi jeszcze zatwierdzić rada miejska.
Liczby są następujące. Dochody w 2012 roku wyniosą 359 mln, a wydatki 429 mln złotych. Jak nietrudno wyliczyć, deficyt zamknie się kwotą 70 mln złotych. Prezydent Roman Szełemej przyznaje, że czasu na przygotowanie budżetu nie było zbyt wiele, a oszczędności szukali dosłownie wszędzie.
– Przede wszystkim w administracji, na którą wydamy ponad 3 mln złotych mniej. Przez lata o wiele za dużo wydawaliśmy na komunikację publiczną, dlatego w przyszłym roku będzie to 5 mln zł mniej, ale zapewniam, że jakość na tym nie ucierpi – tłumaczy Szełemej.
Fot. Krzysztof Kołowicz
walbrzyski.pl