Mąka i turystyka w jednym [FOTO]

Jego powstanie datowane jest na lata 1486-1488. W Siedlimowicach funkcjonuje po dziś dzień i nieprzerwanie produkuje się w nim mąkę. Mowa o młynie, który niedawno został wpisany do rejestru zabytków, a teraz jego właściciele planują wykorzystać obiekt pod względem turystycznym.
Jego powstanie datowane jest na lata 1486-1488. W Siedlimowicach funkcjonuje po dziś dzień i nieprzerwanie produkuje się w nim mąkę. Mowa o młynie, który niedawno został wpisany do rejestru zabytków, a teraz jego właściciele planują wykorzystać obiekt pod względem turystycznym.
Młyn w Siedlimowicach jest własnością Państwa Witolda i Iwony Markiewiczów. Pan Witold przejął go po swoim ojcu w 2001 r. Młyn jest drugim czynnym – prowadzącym sprzedaż indywidualną mąki, obok tego w Burkatowie, na obszarze powiatu świdnickiego.
– Zachęcamy wszystkich do odwiedzenia tego niezwykłego miejsca. To stary obiekt, a pracujące w nim maszyny, są jedyne w swoim rodzaju. Dbamy o nie i konserwujemy w odpowiedni sposób. Jestem dumny z tego, że wspólnie z żoną jesteśmy jego właścicielami – przyznaje pan Markiewicz.
Także mieszkańcy Siedlimowic nie wyobrażają sobie wsi bez jego obecności.
– To „perełka” tej miejscowości, unikatowe miejsce, z którym związani są mieszkańcy naszej wsi. Cieszymy się, że obiekt wzbudza zainteresowanie, tym bardziej, że to wiekowy zabytek. Mamy nadzieję, że o naszym siedlimowickim młynie usłyszy jeszcze cały świat – śmieje się Beata Śliwa, sołtys Siedlimowic.
***
Jak mówią źródła Żarowskiej Izby Historycznej, pierwsza wzmianka pozwalająca mówić o istnieniu siedlimowickiego młyna pochodzi dopiero z lat 1486-1488. Wówczas to właściciel dóbr rycerz Georg von Seidlitz, wykupił stopniowo tzw. Winkelmühle (młyński zakątek lub zakątek/róg/kąt k. młyna) z rąk rycerza Hansa von Hof-Schnorbeina. Dwa wieki później Ursula Magdalena von Tschirnhaus z domu Seidlitz scedowała (przekazała swoje prawa) w sierpniu 1685 r. majętność siedlimowicką z rezydencją rycerską, młynem, stawami, wszystkimi prawami feudalnymi, a także częścią Pożarzyska Hiobowi Christophowi von Tschirnhaus. W styczniu 1703 r. wdowa Barbara Elisabeth Asindlerin z domu von Schindel, sprzedała całą majętność Gottliebowi von Bombsdorf. W kontrakcie sprzedaży skrupulatnie wyliczone były: siedziba rycerska, folwark, pola, łąki, lasy, stawy, młyn, prawa prowadzenia karczmy, browarnicze, gorzelnicze, łowieckie i rybackie. Młyn w Siedlimowicach wchodził od samego początku w skład dawnych dóbr rycerskich (chociaż stał w pewnej odległości o głównej zabudowy folwarcznej), dlatego też łatwo ustalić jego kolejnych właścicieli. Ostatni właściciele Siedlimowic oraz tamtejszego młyna von Kornowie gruntownie przebudowali i powiększyli folwark pod koniec XIX w. Wówczas w miejscu starego młyna wodnego wybudowano nowy młyn wodno-parowy. Koło młyńskie zastąpiła wówczas turbina wodna Francisa sprzężona z maszyną parową wspomagającą napęd młyna – stąd nazwa młyna wodno-parowy. Nowy młyn zatrudniał od 5 do 8 pracowników i oprócz mąki produkował także grysik oraz wafle. Na początku XX wieku, a więc w dobie elektryfikacji Siedlimowic, napęd tutejszego młyna został zmieniony na wodno-elektryczny, gdzie wspomagający napęd silnik elektryczny zastąpił użytkowaną dotychczas maszynę parową.
Oprac. mm, foto: Magdalena Pawlik
{fcomment}
{gallery}galerie/150617mlyn{/gallery}