Kłopoty dyrektora filharmonii
Tylko ze względu na brak skutecznego powiadomienia (kłopoty z pocztą) w wałbrzyskim sądzie rejonowym nie odbyła się rozprawa Jerzego K., dyrektora Filharmonii Sudeckiej. Mężczyzna oskarżony jest o jazdę pod wpływem alkoholu.
Tylko ze względu na brak skutecznego powiadomienia (kłopoty z pocztą) w wałbrzyskim sądzie rejonowym nie odbyła się rozprawa Jerzego K., dyrektora Filharmonii Sudeckiej. Mężczyzna oskarżony jest o jazdę pod wpływem alkoholu.
Jak ujawniła „Gazeta Wrocławska”, w listopadzie ubiegłego roku został zatrzymany przez policję. W organizmie miał mieć nieco ponad dwa promile alkoholu. Sprawa będzie prowadzona w trybie uproszczonym, nowy termin wyznaczono na koniec marca. Jerzego K. w sądzie nie było, nie ma go także w filharmonii bo jest na zwolnieniu lekarskim.
Biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego (organizator instytucji) poinformowało, że o całej sprawie dowiedziało się dopiero dwunastego lutego. Urząd nie widzi przesłanek do odwołania dyrektora, dlatego na razie pozostaje on na swoim stanowisku.