Flashmobowe wyznanie miłosne
Po trzech latach związku, Łukasz postanowił oświadczyć się Asi. Nie były to jednak zwykłe zaręczyny. Oprócz zakochanych, główną rolę mieli też przyjaciele i rodzina pary, a także miejsce w jakim się się one rozegrały. To jak mówią sobie „tak” uwieczniły ukryte kamery, a teraz ich wyraz miłości może podziwiać cały świat.
Po trzech latach związku, Łukasz postanowił oświadczyć się Asi. Nie były to jednak zwykłe zaręczyny. Oprócz zakochanych, główną rolę mieli też przyjaciele i rodzina pary, a także miejsce w jakim się się one rozegrały. To jak mówią sobie „tak” uwieczniły ukryte kamery, a teraz ich wyraz miłości może podziwiać cały świat.
Młody świdniczanin oświadczył się swojej drugiej połowie w romantyczny sposób, bo w samym sercu Świdnicy 20 sierpnia 2014 roku. Wszystko dokładnie zaplanował i przygotowywał wraz z całą grupą zaangażowanych osób. Z pewnością to pierwsze tego typu zaręczyny w naszym mieście…
„W ten piękny dzień, na spacer chciałem zabrać się. Kochanie, powiedzieć pragnę Tobie, że już nie od dziś nasze drogi łączą się…” – oświadczał się śpiewająco Asi, którą obsypywano w tym czasie płatkami kwiatów, a nawet tańczyły wokół niej koledzy z małpimi maskami. Od 2 lutego filmik, z tego jakże ważnego w ich życiu wydarzenia, można zobaczyć w internecie, na portalu youtube.com po wpisaniu w wyszukiwarkę „Zaręczyny Asi i Łukasza 20.08.2014 (flashmob proposal)”. Jak widać nietypowe zaręczyny cieszą się dużym zainteresowaniem, bo w ciągu zaledwie kilku dni, obejrzało go już prawie 10 tysięcy osób. Dużą część filmu stanowią kulisy z przygotowań do arcyoświadczyn, które oprócz pozytywnych, budzą też negatywne emocje.
Zobacz film:
{youtube}7D6UtQEySfQ{/youtube}
– Łukasz pokazał, że prawdziwa miłość istnieje! Grupa młodzieży, wbrew pozorom, potrafi się zorganizować i zrobić coś naprawdę niezwykłego i niesamowitego – ocenia nasza czytelniczka Joasia.
– Nie byłoby w tym oczywiście nic złego, gdybyście to robili dla siebie, bo każdy może robić co mu się żywnie podoba. Ponieważ „akcja” jest udostępniana w yt, znaczy to nie mniej ni więcej, że uprawiacie happeningowe grafomaństwo. Reasumując – bądź kolo fajny dla swojej księżnej, a nie dla „poklasku' (…) – wyraża opinię jeden z widzów.
Jeśli zaręczyny Asi i Łukasza były tak skrzętnie przygotowaną misją, to nie możemy się już doczekać ślubu. Przy okazji gratulujemy i życzymy narzeczonym wszystkiego najlepszego oraz niegasnącej miłości.
MM, foto: pront screen filmu
{fcomment}