Dzień Sudoła
Remisem zakończył się ostatni w tym sezonie występ Polonii-Stali Świdnica na własnym obiekcie. Mecz ze Śląskiem II Wrocław szczególnie długo zapamięta Michał Sudoł.
Remisem zakończył się ostatni w tym sezonie występ Polonii-Stali Świdnica na własnym obiekcie. Mecz ze Śląskiem II Wrocław szczególnie długo zapamięta Michał Sudoł.
Polonia-Stal Świdnica – Śląsk II Wrocław 2:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Sudoł (samobójczy) 30′, 1:1 Skrypak 39′, 2:1 Sudoł (karny) 54′, 2:2 Matusik 90′
Polonia-StalL Kot – Skrypak, Sudoł, Salamon, Pankowski, Rytko, Szuba (70′ Luber), Tarnov, Tobiasz (76′ Sowa), Jaros (62′ Kukla), G. Borowy
Nieczęsto zdarza się, żeby jeden zawodnik, w dodatku obrońca strzelał bramki i dla swojej i dla przeciwnej drużyny. Sztuki tej dokonał właśnie Sudoł, który najpierw w niegroźnej sytuacji dał Śląskowi prowadzenie pakując futbolówkę do bramki Bartłomieja Kota, a następnie skutecznie wykonał rzut karny i wyprowadził Polonię-Stal na prowadzenie 2:1.
Ostatecznie mecz zakończył się jednak remisem, bowiem w samej końcówce mierzący zaledwie 167 centymetrów wzrostu Maciej Matusik zakręcił świdnicką defensywą i strzelił nie do obrony.
Miłym akcentem była przedmeczowa uroczystość nagrodzenia najlepszego zawodnika świdnickiej drużyny w rundzie wiosennej. Niespodzianki nie było. Statuetka trafiła do Jegora Tarnova, który strzelił dla biało-zielonych aż dziesięć bramek. Sprowadzony zimą z Ukrainy gracz w meczu ze Śląskiem nie powiększył swojego dorobku. Najlepszą okazję miał w 51. minucie. Po świetnym uderzeniu z rzutu wolnego wyśmienita interwencją popisał się golkiper Śląska Mateusz Abramowicz.
Po tym remisie świdniczanie spadli w tabelki na ósme miejsce, lepszym bilansem bezpośrednich spotkań wyprzedziła ich Foto-Higiena Gać. O powrót na siódmą lokatę podopieczni Marcina Morawskiego powalczą w sobotę w Brzegu Dolnym. Początek ostatniego meczu w tym sezonie o godzinie 16.00.
(ram)
{fcomment}