Dwudziestu radnych za burtą?

Jaka przyszłość czeka dwudziestu radnych powiatowych z terenu Wałbrzycha w przyszłym roku? Starostwo mnoży wątpliwości i uważa, że koniec kadencji wcale nie jest jeszcze przesądzony. Tymczasem według biura wyborczego odpowiedź jest prosta: samorządowcy stracą mandaty, a rada zostanie rozwiązana.
Jaka przyszłość czeka dwudziestu radnych powiatowych z terenu Wałbrzycha w przyszłym roku? Starostwo mnoży wątpliwości i uważa, że koniec kadencji wcale nie jest jeszcze przesądzony. Tymczasem według biura wyborczego odpowiedź jest prosta: samorządowcy stracą mandaty, a rada zostanie rozwiązana.
Za kilka tygodni Wałbrzych odzyska prawa grodzkie. Ujmując rzecz najprościej: sam stanie się powiatem i wyjdzie ze struktur obecnie funkcjonującego powiatu wałbrzyskiego. Problem jednak w tym, że w jego radzie Wałbrzych reprezentuje aż 20 radnych. A kadencja zaplanowana jest do jesieni 2014 roku.
Według przewodniczącego rady Szymona Heretyka ich przyszłość wcale nie jest przesądzona. Powołuje się przy tym na opinie z zewnątrz.
– Otrzymaliśmy pismo od wojewody dolnośląskiego, w którym pisze, że kadencja nie ulega skróceniu i trwa do 2014 roku. Można więc domniemywać, że mandaty również nie zostaną wygaszone. Drugie pismo jest z kancelarii prezydenta Bronisława Komorowskiego, w którym zawarta jest informacja, że jest to pierwsza taka sytuacja w kraju i nie jest równoznaczna z zakończeniem kadencji – wyjaśnia Heretyk.
Radni powołują się na ordynację wyborczą, w której określone są trzy przypadki, w których radny traci mandat: śmierć, prawomocny skazujący wyrok sądu oraz wygaszenie mandatu przez samą radę.
– Nie ma tam mowy o rozporządzeniu, dlatego skierowaliśmy sprawę do Trybunału Konstytucyjnego – wyjaśnia Szymon Heretyk. – To od początku było działanie na zamówienie polityczne. Według nas, precedens, który tworzy to rozporządzenie, jest niebezpieczny dla demokracji – dodaje.
W urzędzie przy Alei Wyzwolenia, kreślone są różne scenariusze. Łącznie z takim, że dwudziestka samorządowców zasili radę miejską Wałbrzycha i będzie pracować wspólnie. Przecina je Emilia Dorsz, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Wałbrzychu.
– Pierwszego stycznia 2013 roku mandaty tych radnych wygasną. Skład rady zmniejszy się poniżej wymaganego trzech piątych składu wyjściowego i tym samym – zgodnie z obowiązującym prawem – rada zostanie rozwiązana – wyjaśnia Emilia Dorsz.
Na miejsce rozwiązanej rady, a także zarządu powiatu wejdzie powołany przez premiera komisarz. Rządził będzie przez trzy miesiące, bo tyle czasu jest na przeprowadzenie nowych wyborów. Rozpisane zostaną już do nowego powiatu, w granicach którego nie będzie Wałbrzycha.
Fot. Krzysztof Kołowicz