Apelują do Premiera
Blisko 50 samorządowców z Dolnego Śląska podpisało się pod apelem do Premiera RP Mateusza Morawieckiego. Lokalni liderzy działający w stowarzyszeniu „Dolny Śląsk – Wspólna Sprawa” oczekują znacznego zwiększenia środków unijnych, które rząd zamierza przeznaczyć na nowy Regionalny Program Operacyjny, a także stosowania przejrzystych, obiektywnych i politycznie neutralnych kryteriów podziału europejskiego budżetu dla samorządów. Dokument trafi też do Brukseli.
Pismo do Premiera RP złożone zostało w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim. W dokumencie samorządowcy apelują o zwiększenie środków przeznaczonych na RPO dla regionu z zaproponowanych 870 mln euro do kwoty przynajmniej takiej, jaka była w RPO 2014-2020 (2,25 mld euro). – Propozycja rządowa jest bulwersująca, krzywdząca i skandalicznie niska. Dość powiedzieć, że Dolny Śląsk miałby otrzymać o 60 proc. mniej pieniędzy unijnych niż w poprzedniej perspektywie. Nie ma na to naszej zgody – apelował podczas spotkania z mediami Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia. Samorządowcy dolnośląskich metropolii, miast i miasteczek skupieni wokół stowarzyszenia „Dolny Śląsk – Wspólna Sprawa” pismo w tej sprawie złożyli także do Przewodniczącej Komisji Europejskiej. Proszą w nim, by Komisja objęła nadzorem procedurę podziału środków z Unii Europejskiej na lata 2021-2027 dla Polski, ze szczególnym uwzględnieniem Dolnego Śląska. Samorządowcy zaapelowali także o podpisanie w imieniu Polski deklaracji zapowiadającej osiągnięcie przez nasz kraj neutralności klimatycznej do 2050 roku. – Apelujemy do Premiera, żeby złożył deklarację neutralności klimatycznej do 2050 roku. Zrobiły to kraje UE, Polska z tego się wyłamała. Podpisanie tej deklaracji musi być wstępem do podziału środków unijnych, w tym środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji – mówił Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha przed złożeniem pisma.
W piśmie do Ursuli von der Leyen, Przewodniczącej KE, samorządowcy napisali m.in: „Obserwujemy tendencję do uzależniania decyzji o przyznawaniu środków publicznych jednostkom samorządu terytorialnego przez Rząd RP od politycznych sympatii poszczególnych wójtów, burmistrzów, prezydentów, starostów i marszałków. Jest to szczególnie widoczne od 2020 r. właśnie na Dolnym Śląsku. Obawiamy się, że ten czynnik dodatkowo wpłynie na dostępność środków z Unii Europejskiej dla jednostek samorządu terytorialnego w naszym regionie”.
Według rządowej propozycji podziału środków z Unii Europejskiej na lata 2021-2027, Dolny Śląsk miałby dostać zaledwie 870 mln euro (niespełna 4 mld zł) – to spadek o ok. 60 proc. względem poprzedniego rozdania. Wówczas region na lata 2014-2020 otrzymał z RPO 2,2 mld euro (czyli ok. 10 mld zł). Jeśli tak się stanie Dolny Śląsk będzie najbardziej poszkodowanym regionem w Polsce. Województwo zamieszkuje 7,5% obywateli Polski, a miałoby otrzymać zaledwie 4,1% funduszy europejskich.
Na początku rząd użył algorytmu, który brał pod uwagę liczbę ludności województwa, jego poziom zamożności (PKB na mieszkańca) oraz pięć wskaźników powiązanych z celami unijnych polityk. Ostatecznie do dokumentacji dodano jednak jeszcze jedno zdanie: „wszystkie punkty regionów o PKB powyżej średniej ogólnopolskiej są przemnażane przez 85%, ze względu na wysoki poziom rozwoju tych regionów oraz wysokie potrzeby rozwojowe regionów o PKB per capita poniżej średniej ogólnopolskiej”. Taka zmiana wpłynęła na drastyczną obniżkę wysokości przyznanych środków dla trzech województw – w tym Dolnego Śląska. – Mimo, że na znacznej części Dolnego Śląska PKB nie przekracza nawet 50% średniej ogólnopolskiej – komentował prezydent Szełemej.
Samorządowcy stawiają na współpracę, której głównym celem jest szeroko rozumiana poprawa jakości życia mieszkańców małych ojczyzn na Dolnym Śląsku. – Reprezentuję małą gminę wiejską, ale dzięki stowarzyszeniu Dolny Śląsk – Wspólna Sprawa mój głos, głos mieszkańców, jest słyszalny. Nikt nie przejąłby się małą, 5-tysięczną gminą. Dzięki stowarzyszeniu wspólnie reprezentujemy 1,5 miliona mieszkańców naszych miast, miasteczek i wsi. Dlatego działamy razem – mówił Jerzy Ulbin, wójt Dobromierza. W sumie w miejscowościach samorządowców, którzy współtworzą nowe stowarzyszenie mieszka ponad połowa wszystkich mieszkańców Dolnego Śląska.