„Żelazna kobieta” o traumatycznych przeżyciach (FOTO)

Elżbieta Krzyżaniak – Smolińska autorka książki „W cudzych butach” opowiedziała o traumatycznych przeżyciach, ekstremalnym wysiłku i poszukiwaniu miłości. Spotkanie odbyło się w Miejskiej Bibliotece Publicznej i zostało zorganizowane dla kobiet i poprowadzone przez świdnicką radną Magdalenę Rumiancew-Wróblewską.

Jest to osoba wyjątkowa, która całe życie zmagała się ze swoimi słabościami fizycznymi i psychicznymi. Miała wiele trudnych przeżyć, doświadczeń, z których umiała wyciągnąć wnioski. Dziś dzieli się tą wiedzą i daje narzędzia do wykorzystania w życiu , pozwalające rozwiązywać codzienne problemy , zbliżać się do szczęścia, odnajdować spokój i miłość. Jest przewodnikiem, dającym rady i wskazówki – mówiła Magdalena Rumiancew-Wróblewska.

Dziś Elżbieta Krzyżaniak – Smolińska jest szczęśliwą mieszkanką jednej spod świdnickich wsi i spełnioną osobą, która pomaga innym. Założyła Centrum Szczęśliwego Człowieka, jest autorką wielu medytacji i warsztatów dla dorosłych, dzieci i młodzieży.

W przeszłości była nazwana „Żelazną Kobietą”, została wpisana do Księgi Guinnesa za 8000 brzuszków w 1 godzinę, zdobyła Mont Blanc, przepłynęła wpław Wisłę i Wartę, pokonała 1000 mężczyzn w najcięższych survivalowych zawodach w Polsce.

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że dostałam wielki dar od rodziców, którzy nie stworzyli mi szczęśliwego domu. Źródłem moim wyczynów był tato. Jako dziecko byłam przekonana, że nie jest zdolny do miłości. Wyspecjalizowałam się, więc w żebraniu o tę miłość. Chciałam też udowodnić, że jestem coś warta. Biłam kolejne rekordy kosztem mojego zdrowia i kosztem ukochanych córek, dla których nie miałam czasu. Mając 33 lata stwierdziłam, że jest to droga donikąd.– wyjaśniała kobieta.

Autorka odpowiadała też na trudne pytania dotyczące jej relacji z mężczyznami. Każdy związek naznaczony był cierpieniem. Pierwszy mąż zdradzał ją, wyzywał i bił. Kolejny partner okazał się pedofilem, zainteresowanym jedną z jej córek.

To był najstraszliwszy dzień w moim życiu. Miliony fleszy przelatywały mi przez głowę. Myślałam nawet o samobójstwie. Ta osoba poniosła konsekwencje swoich czynów, co było bardzo ważne dla mojego dziecka. Dzisiaj wiem, że był to najważniejszy moment w moim życiu. Chciałabym mieć szansę powiedzieć tej osobie, jaką niesamowitą istotą stałam się przez to, że zabiło mnie to, co zrobiłmówiła.Od tego momentu zaczęły się dziać w moim życiu cuda dodała z uśmiechem.

Książka „W cudzych butach” była dla niej terapią i rozliczeniem z przeszłością – Wydawało mi się, że dojrzałam, by napisać swoją historię, choć nie było to wcale łatwe. Mimo że, przy pisaniu towarzyszył mi ból i cierpienie, to okazało się, że była to najpiękniejsza terapia, jaką mogłam sobie zaserwować. Jeżeli macie jakikolwiek problem, to polecam opisać tę historię – mówiła autorka kobietom zgromadzonym na sali.

Po spotkaniu autorskim odbyły się 3-godzinne warsztaty poprowadzone przez Elżbietę Krzyżaniak -Smolińską.

Jestem szczęśliwa, że wzięłam w nich udział. To było niesamowite przeżycie. Przepełnia mnie optymizm i miłość – mówiła jedna z uczestniczek.

Cieszę się, że kobiety tak licznie przybyły na to spotkanie, które miało inspirować i motywować. Warto poznać historię kogoś, kto upadał i podnosił się coraz silniejszy. Reakcje Pań pokazały jak wiele w nas jest nierozwiązanych problemów z przeszłości, z którymi nie potrafimy sobie poradzi, bo nikt nas tego nie nauczył. Uczestniczki spotkania dowiedziały się jak „przechodzić przez most od nienawiści i żalu do wybaczania i miłości”. Dostały dobre narzędzia do wykorzystania w życiu codziennym – podsumowała spotkanie Magdalena Rumiancew-Wróblewska.

fot. Paweł Smoliński

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *