Zabłąkana kula w ogrodzie

Ma 10 cm średnicy, jest z żeliwa wypełnionego ołowianymi kulkami. – Dzięki temu taki kartacz miał większą siłę rażenia – mówi dr Dobieslaw Karst o kuli, na którą trafił podczas badań archeologicznych na plebanii.

oblezenie-s-cy

Kula armatnia prawdopodobnie pochodzi z oblężenia Świdnicy przez wojska pruskie, które rozpoczęło się w noc sylwestrową 1758 roku. Prusacy pod dowództwem generała Henricha de la Motte Fouqué odcięli dostęp wody pitnej z wodociągów dla mieszkańców i przerwali kanały dostarczające wodę do młynów i fos miejskich. Do właściwego szturmu przystąpiono wiosną tego roku. Załogą austriacką stacjonującą wewnątrz murów miejskich dowodził generał Thierheim, który w kwietniu poddał miasto. Prusacy rozpoczęli szturm od północy; szczególnie atakowany był Fort Szubieniczny położony naprzeciw placu Pokoju.

kula

– Zabłąkane kule leciały zapewne także w tę stronę i jedna trafiła do obecnego ogrodu przy plebanii – przypuszcza archeolog.

– Nieszczęsna Świdnica od połowy XVIII wieku była stale oblegana i ostrzeliwana i niestety łatwo zdobywana. Kula jest pamiątką po tamtym niefortunnym dla miasta czasie – dodaje. To jedyne znalezisko, na jakie trafili archeolodzy podczas nadzoru przy pracach ziemnych związanych z izolacją fundamentów plebanii. Po zakończeniu remontu plebanii kula zostanie wyeksponowana w odnowionym budynku.

Źródło luteranskaenklawa.pl

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *