Wypowiadają wojnę Strefie Płatnego Parkowania

– Opłaty abonamentowe jakimi zostali obarczeni mieszkańcy centrum miasta są dla nas krzywdzące. Jest to dodatkowy podatek nakładany na mieszkańców, tylko dlatego że mieszkają w centrum i posiadają samochód – uważa Tobiasz Kołodziejek. Mieszkaniec centrum Świdnicy stanął na czele inicjatywy obywatelskiej. Chce doprowadzić do zniesienia opłat dla ludzi, którzy z powodu swojego miejsca zamieszkania są na nie skazani.

 

– Opłaty abonamentowe jakimi zostali obarczeni mieszkańcy centrum miasta są dla nas krzywdzące. Jest to dodatkowy podatek nakładany na mieszkańców, tylko dlatego że mieszkają w centrum i posiadają samochód – uważa Tobiasz Kołodziejek. Mieszkaniec centrum Świdnicy stanął na czele inicjatywy obywatelskiej. Chce doprowadzić do zniesienia opłat dla ludzi, którzy z powodu swojego miejsca zamieszkania są na nie skazani.

Nie chcą płacić

Kilka dni temu rozpoczęliśmy zbiórkę podpisów pod petycją, którą następnie skierujemy do prezydent miasta i przewodniczącego rady miejskiej. Chodzimy od bramy do bramy, pukamy do drzwi i przedstawiamy swoje postulaty – tłumaczy Tobiasz Kołodziejek. On i zaangażowani w zbiórkę podpisów koledzy podają kilka mocnych argumentów, które przemawiają za słusznością ich postulatu. – Miejskie parkingi zostały wybudowane z naszych podatków, więc naszym zdaniem świdniczanie maja prawo do korzystania z nich bez ponoszenia jakichkolwiek dodatkowych opłat. Opłaty abonamentowe jakimi zostali obarczeni mieszkańcy centrum miasta są dla nas krzywdzące. Jest to dodatkowy podatek nakładany na mieszkańców, tylko dlatego że mieszkają w centrum i posiadają samochód. Funkcjonowanie Strefy Płatnego Parkowania uderza także w drobnych przedsiębiorców. Płatne parkingi mają bez wątpienia negatywny wpływ na ich obroty, a dodatkowo oznaczają dla nich zupełnie niepotrzebne wydatki – punktują inicjatorzy obywatelskiej akcji i proponują, żeby władze bardziej skupiły się na tworzeniu nowych miejsc parkingowych i rewitalizacji miasta niż na podwyższaniu opłat za parkowanie i rozszerzanie strefy.

 

Miasto zarabia niewiele

Konieczność korzystania z abonamentów na parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania to problem, który dotyczy kilkuset rodzin. – W roku 2014 Biuro Strefy Płatnego Parkowania wydało 1336 sztuk abonamentów rocznych mieszkańca na kwotę 70670 złotych – informuje Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Świdnicy. Dla przeciętnego Kowalskiego to wydatek rzędu od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Za pierwszy samochód musi zapłacić 50 złotych/rok, za drugi 70 zł/rok, a za trzeci i każdy kolejny 150 zł/rok.

Gdyby radni pochylili się nad problemem i zwolnili z opłat mieszkańców SPP budżet ucierpiałby symbolicznie. 70 tysięcy to stosunkowo niewielka kwota. Czy jest na to szansa? Komentuje radny Janusz Solecki, który w przeszłości krytykował część rozwiązań dotyczących strefy. Nie ma wątpliwości, że jest to rodzaj pseudopodatku nakładanego na mieszkańców – uważa. – Strefa Płatnego Parkowania powstała w latach dziewięćdziesiątych wokół Rynku (Długa, Spółdzielcza, 8-go maja, Różana, Łukowa, Budowlana, Kotlarska, Grodzka, Franciszkańska, Siostrzana, Przechodnia, Teatralna i Pułaskiego). Rynek i przyległe ulice były wtedy centrum handlowym Świdnicy i kupcy zarzucali, że zmotoryzowany klient nie mając szans zaparkować tam samochodu, rezygnował z zakupów. SPP w ekonomiczny sposób wymuszał rotację na miejscach postojowych, w myśl: „załatw sprawę i zwolnij miejsce”. Pomysł SPP kupcy wówczas popierali z tego powodu. Czasy się zmieniły. Dziś okolice Rynku to już nie centrum handlowe, a mieszkańcy mają dwa razy więcej aut, prawie tyle ile miejsc parkingowych. Dlatego w pogoni za uciekającymi dochodami poprzednie władze rozszerzyły obszar strefy do granic możliwości. SPP dziś już nie spełnia pierwotnego celu, a nawet przeszkadza podmiotom gospodarczym. Obecnym celem SPP jest przede wszystkim zwiększenie dochodów do budżetu. Abonamenty dla mieszkańców nie decydują znacząco o tych dochodach, a są jedynie „regulacją” sankcjonującą zajmowanie miejsca, które zajmowane na podstawie biletu z parkometru dałyby niewspółmiernie wyższy dochód. Obszar działania SPP i obecne zasady jej funkcjonowania powinny być przeanalizowane.

 

Szukają sprzymierzeńców

Na razie w akcję zbierania podpisów pod petycją do władz miasta czynnie zaangażowane są tylko trzy osoby. Organizatorzy liczą jednak, że po nagłośnieniu, znajdą się kolejni wolontariusze. W sprawie pomocy w akcji można kontaktować się z Tobiaszem Kołodziejkiem (email: tobiasz78@vp.pl; tel. 572-974-600).

(ram)

{fcomment}

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *