Wyjazd świdnickich rodzin asystenckich

 

Od 15 do 17 października 5 rodzin objętych pomocą asystenta rodziny wraz z 3 asystentami uczestniczyło w wyjeździe integracyjnym do Kudowy Zdroju.

 

Od 15 do 17 października 5 rodzin objętych pomocą asystenta rodziny wraz z 3 asystentami uczestniczyło w wyjeździe integracyjnym do Kudowy Zdroju.

W ramach realizowanego od marca 2012 roku zadania „Świdnica dla Rodziny” zleconego przez Prezydenta Miasta Świdnica Fundacja SKSK organizuje wsparcie rodzin przeżywających trudności opiekuńczo wychowawcze z terenu miasta Świdnica przez pracę z nimi asystentów rodziny. Aktualnie z 69 rodzinami pracuje zespół 10 specjalistów.

Od stycznia 2015 roku Fundacja kontynuuje realizację tego zadania w oparciu o umowę zawartą z Panią Prezydent Miasta Świdnicy – Beatą Moskal – Słaniewską. Świdnica jest jedną z niewielu gmin w Polsce, która zleciła tak ważne zadanie organizacji pozarządowej. Z tego powodu, na wielu imprezach szkoleniowo – konferencyjnych, stawiana jest za wzór i przykład do naśladowania. 

Jednym z zaplanowanych na 2015 rok zadań był wyjazd integracyjny dla rodzin wielodzietnych lub o szczególnych potrzebach. Jest to druga tego typu impreza, a pierwsza wyłącznie dla rodzin świdnickich.

– Zaczęliśmy w czwartek rano na przepięknym świdnickim dworcu kolejowym. Bezpośrednim pociągiem pojechaliśmy do Kudowy Zdrój. 5 mam, 16 dzieci w wieku od półtora roku do 14 roku życia wraz z 3 asystentami rodziny udało się na wycieczkę, której głównym celem było umożliwienie spędzenia wspólnie czasu rodzinom w innych niż domowe warunkach, pokazanie nowych miejsc, wytworzenie nowych umiejętności opiekuńczo – wychowawczych oraz nawiązanie serdecznych wzajemnych relacji pomiędzy wszystkimi uczestnikami – relacjonuje Beata Stempniak, dyrektor Chaty mieszczącej się przy ul. Sikorskiego w Świdnicy.

Już w czwartek była moc atrakcji. Najpierw Muzeum Zabawek, później głód zaspokoiła pizza z włoskiego pieca, a po spacerze w parku zdrojowym – radosna zabawa w Wodnym Świecie. A wieczorem… praca na sobą i wspólne zabawy.

W piątek atrakcji ciąg dalszy. Rano rodziny wędrowały „Szlakiem Ginących Zawodów”, na którym ubijały masło, podziwiały jak się piecze chleb, lepiły garnki, a po pracy zjadły po pajdzie świeżego chleba z masłem. Później zwiedziły „Kaplicę Czaszek” i spacerem przeszły do parku zdrojowego, a z niego autobusem do pensjonatu. Po południu atrakcją było łowienie pstrągów, które świeżo usmażone zastąpiły obiad. I wieczorem praca z mamami. – W sobotę po śniadaniu wróciliśmy do Świdnicy. Dzieci uśmiechnięte, mamy zadowolone i zintegrowane, a asystenci zmęczeni ale usatysfakcjonowani. Udał się kolejny, drugi wyjazd integracyjny. Pierwszy był ze środków FIO, a drugi wynikał z umowy z Prezydentem Miasta Świdnica. Mamy nadzieję, że przed nami kolejne – dodaje dyrektorka.

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *