Wspierają Maję z całych sił

Kwotę 5 700 złotych  udało się zebrać podczas niedzielnej akcji „Latamy dla Mai” w Świebodzicach. Szybowce 78 razy startowały ze świebodzickiego lotniska, ale do upragnionej setki zabrakło trochę szczęścia.  Zerwała się bowiem lina wyciągarki.

Piękna, słoneczna pogoda przyciągnęła na gminne lotnisko wiele osób, chcących wspomóc leczenie 7-letniej Majeczki. Każdy mógł to zrobić w prosty sposób – wrzucając datek do specjalnych puszek. W zamian można było wzbić się w przestworza i zobaczyć niepowtarzalną panoramę miasta z szybowca. W zbiórkę zaangażował się także Wydział Promocji UM – pod niebieskim namiotem gminy za symboliczny datek malowano buźki najmłodszym, można było także otrzymać materiały promocyjne i gadżety.

Organizatorem akcji był radny miejski Dariusz Błaszczyk wraz z Towarzystwem Lotniczym w Świebodzicach. To właśnie ci pasjonaci latania poświęcili swój prywatny czas i środki, by w niedzielę obsługiwać loty i w ten sposób pomóc zebrać pieniądze na leczenie dziewczynki, u której rok temu zdiagnozowano glejaka pnia mózgu. – Jesteśmy bardzo wdzięczni za tą akcję, spotykamy się z kolejnym przejawem wielkiej życzliwości i solidarności, to dla nas bardzo ważne. Serdecznie dziękujemy panu Darkowi, sympatycznym lotnikom i wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób dołożyli swoją „cegiełkę” do zbiórki pieniędzy dla naszej córeczki – mówią Agnieszka i Krzysztof Dobrzańscy, rodzice Mai. Honorowy patronat nad akcją objęli: Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska i burmistrz miasta Bogdan Kożuchowicz. – To wspaniała akcja, tak naprawdę inicjatywa samych mieszkańców, którzy postanowili pomóc znajdującej się w potrzebie rodzinie – podkreśla burmistrz, który także wziął udział w wydarzeniu. – Dla mnie to piękny gest empatii i solidarności międzyludzkiej w społeczności, którą wszyscy tworzymy – dodaje.  – Jestem bardzo zadowolony, naszym celem było po prostu zrobienie czegoś dla tej sympatycznej rodziny, żeby wiedzieli, że nie są sami ze swoim problemem – podkreśla radny Dariusz Błaszczyk. – Całe Towarzystwo bardzo się zaangażowało, ludzie poświęcili swój prywatny czas. Za to jestem moim kolegom bardzo wdzięczny – zaznacza. Ostatecznie nie udało się jednak przekroczyć magicznej setki – wykonano 78 lotów, co i tak jest rekordem świebodzickiego lotniska – poprzedni wynosił 63. Zerwała się lina od wyciągarki, więc nie było możliwości kontynuowania lotów.

Łącznie udało się uzbierać 5 700 złotych. Pieniądze zasilą konto Majki w Fundacji „Kawałek Nieba”. Rodzina ciągle jeszcze nie wie, ile tak naprawdę będzie kosztowało leczenie Majeczki. Wszystko zależy od diagnozy lekarzy w specjalistycznym ośrodku w Londynie. Cała rodzina z niecierpliwością czeka na wyjazd do Wielkiej Brytanii. Majeczka na szczęście czuje się dobrze, guz na razie nie rośnie i nie daje niepokojących objawów. Podczas niedzielnej akcji prezentowała świetny humor i bez większych obaw wsiadła do samolotu. Lotnicy zabrali rodzinę na podniebną przejażdżkę, która wszystkim sprawiła ogromną frajdę.

Leczenie Mai można wesprzeć w każdej chwili, wpłacając pieniądze na specjalny numer konta:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba”

31 1090 2835 0000 0001 2173 1374 z dopiskiem „968 pomoc dla Mai Dobrzańskiej”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *