Wojenny weekend w Jedlinie

inscenizacja jedlina 016 fot.kolowicz 280413

inscenizacja jedlina 016 fot.kolowicz 280413Wystrzały z armat, okopy, zasieki, szpitale polowe – to wszystko można było zobaczyć w ubiegły weekend na polach obok Pałacu Jedlinka. W tym roku pokaz historyczny inscenizował walkę z okresu I wojny światowej.

Wystrzały z armat, okopy, zasieki, szpitale polowe – to wszystko można było zobaczyć w ubiegły weekend na polach obok Pałacu Jedlinka. W tym roku pokaz historyczny inscenizował walkę z okresu I wojny światowej.inscenizacja jedlina 016 fot.kolowicz 280413

Mimo nieciekawej pogody do Jedliny-Zdroju, podobnie jak w zeszłym roku, przybyły tłumy. Tym razem zobaczyliśmy walkę Niemców z Rosjanami z okresu I wojny światowej. W rekonstrukcji wzięły udział grupy z Malborka, Przemyśla, Radomia, Niemiec czy Słowacji. Było naprawdę gorąco, bo ostrzał był niezwykle efektowny!

– W tym roku postanowiliśmy postawić na bardzo dobre efekty pirotechniczne, bo wiedzieliśmy, że z pogodą może być różnie. Te wybuchy były bardzo realistyczne, bo jeden z nich uniósł ziemię na 30 metrów – mówi Radosław Leda, właściciel Kompleksu Pałacowo-Hotelowego Jedlinka. Kilkudziesięciominutowy pokaz zakończył niemiecki atak z użyciem gazów bojowych. Niestety, nieciekawa pogoda zmusiła organizatorów do zrezygnowania z największej atrakcji – lotu repliki niemieckiego samolotu, tzw. „czerwonego barona”, którym latał Manfred von Richthofen. Nad jedlińskimi polami pojawił się za to wzbudzający zaciekawienie publiczności czerwony balon.

– To był kugel balloon, czyli klasyczny odpowiednik balonu obserwacyjnego. W wojnie okopowej tego rodzaju sprzęt był używany. Z punktu widzenia scenariusza i przygotowania pirotechnicznego nie wnosiłbym większych zarzutów, jeżeli mówimy o działaniu taktycznym na małym odcinku frontu – przyznaje prof. Andrzej Olejko, komentator tegorocznej inscenizacji w Jedlinie-Zdroju.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *