Wciąż wieje, są zniszczenia (FOTO)

foto 02

foto 02Zerwane dachy, linie energetyczne, połamane drzewa. Od dwóch dni silny wiatr sieje zniszczenie na terenie powiatu świdnickiego. Tylko w ciągu ostatniej doby strażacy wyjeżdżali 69 razy.

 

Zerwane dachy, linie energetyczne, połamane drzewa. Od dwóch dni silny wiatr sieje zniszczenie na terenie powiatu świdnickiego. Tylko w ciągu ostatniej doby strażacy wyjeżdżali 69 razy.

21 razy wyjeżdżaliśmy do zerwanych dachów, 34 razy do powalonych drzew, a trzy razy do uszkodzonych kominów – wymienia najważniejsze interwencje młodszy brygadier Jacek Kurczyński z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy. foto 02

Jedno zgłoszenie dotyczyło zerwanej linii energetycznej w Makowicach. Najpoważniejsza sytuacja miała miejsce w Olszanach, gdzie uszkodzony został dach kościoła oraz w miejscowości Czechy, gdzie dosyć mocno został uszkodzony dach budynku mieszkalnego – mówi starosta świdnicki Piotr Fedorowicz. W Czechach właśnie dwie rodziny zostały ewakuowane ze zdewastowanego budynku.

Podobne zniszczenia dotknęły także Pasieczną, gdzie strażacy – ochotnicy pomagali naprawiać uszkodzony dach.

Wczoraj około godz. 21.00, w Urzędzie Miejskim w Strzegomiu, zebrał się sztab kryzysowy. – Cały czas monitorujemy sytuację. Zniszczenia naprawiane są na bieżąco. Jak na razie poza Olszanami i Jaroszowem, nie odnotowaliśmy większych i poważniejszych zniszczeń – mówił burmistrz Zbigniew Suchyta.

W Świdnicy wiatr nie tylko łamał drzewa. Żywioł między innymi powalił mur ogrodzenia przy Pafalu przy ulicy Łukasińskiego. Mieszkańcy z ulicy Zamenhofa powiadomili nas, że wiatr podrywał kontenery na śmieci. Jeden z nich został rzucony na zaparkowane samochody.

Jak wynika z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej silne wiatry nad Dolnym Śląskiem utrzymają się do godziny 18.00. Prędkość wiatru w porfywach może sięgać 100 km na godzinę.

(ram), foto: Wiktor Bakiewicz, Piotr Debek – Starostwo Powiatowe, Jakub Rolak

{gallery}galerie/150331pafal{/gallery}

{fcomment}

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *