Walczy o życie, bo wypił metanol

W ciężkim stanie przebywa w szpitalu mężczyzna, który zatruł się alkoholem metylowym. Nie wiadomo skąd pochodził zabójczy „trunek”. Gdy 56-latka przywieziono na izbę przyjęć miał 4,5 prom. alkoholu w organizmie.

W ciężkim stanie przebywa w szpitalu mężczyzna, który zatruł się alkoholem metylowym. Nie wiadomo skąd pochodził zabójczy „trunek”. Gdy 56-latka przywieziono na izbę przyjęć miał 4,5 prom. alkoholu w organizmie.
– Ustalamy w jakich okolicznościach i gdzie mężczyzna kupił alkohol, którym później się zatruł – wyjaśnia asp. Joanna Żygłowicz, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.

Wiadomo tylko, że mieszkaniec Golińska musiał sporo wypić, bo po badaniach okazało się, że ma 4,5 prom. alkoholu we krwi. Gdy trafił do szpitala był w stanie krytycznym. Mężczyzna wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapie, gdzie walczy o życie. Stan 56-latka jest bardzo ciężki.

Policja apeluje, by nie pić alkoholu niewiadomego pochodzenia. Zatrucie metanolem objawia się silnymi bólami brzucha i głowy, nudnościami i wymiotami. Następnie pojawiają się zaburzenia świadomości, które mogą prowadzić nawet do śpiączki. Czasem chory odczuwa drgawki, zatrzymanie oddychania oraz zaburzenia rytmu serca. Pojawiają się także zaburzenia widzenia.

Zatrutemu metanolem należy jak najszybciej udzielić pomocy ambulatoryjnej. W przeciwnym wypadku może dojść do śmierci.