Udawał pracownika Caritas i okradł biedną staruszkę

Bezwzględnie wykorzystał ufność i naiwność starszej osoby. Zapukał do drzwi 78-latki, mówił, że jest z Caritasu i chce pomóc. Kobieta bez zastanowienia wpuściła go do domu. I straciła swoje ostatnie pieniądze oraz dokumenty.

Do zdarzenia doszło w środę, 12 października za Zarzeczu.

Mieszkanka Świdnicy po godzinie 9.00 rano wpuściła do mieszkania obecnego mężczyznę, który twierdził, że musi się rozejrzeć po domu, aby zorientować się w sytuacji mieszkaniowej starszej pani, bo jest z Caritasu i może jej udzielić pomocy finansowej. W efekcie nie chciał pomóc, ale okraść… – relacjonuje w rozmowie z nami asp. sztab. Grzegorz Oleśkiewicz, oficer prasowy KPP w Świdnicy.

Starsza osoba niczego nie podejrzewając wpuściła mężczyznę do środka, ale zaraz gorzko tego pożałowała. Pracownik Caritasu okazał się oszustem i ukradł 78-latce portfel, w którym było 50 złotych i dokumenty. – Straty pieniężne są niewielkie, ale najgorsze, że w starsza kobieta straciła dokumenty, w tym dowód osobisty – dodaje oficer.

To kolejny w ostatnim czasie przypadek, gdy ofiarą padła starsza osoba. Oszuści bezwzględnie wykorzystują ufność i naiwność osób samotnych, często niedosłyszących czy niedowidzących. – Sprawcy nie udało się złapać, bo staruszka nie potrafiła podać cech szczególnych mężczyzny. Stworzono rysopis, ale tak naprawdę może to być każdy – dodaje rzecznik i po raz kolejny przypomina, żeby uważać, kogo wpuszczamy do naszych mieszkań. Wachlarz zawodów, pod jakie podszywają się oszuści, jest bardzo szeroki. Oszuści udają pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Caritasu czy pielęgniarki. Okradają też przez telefon podają się za wnuczka, córkę, syna itp. Po fakcie osoby oszukane zostają bez pieniędzy i z poczuciem wściekłości: „Jak mogłam/mogłem dać się tak nabrać!”.

tekst Beata Figurna-Garbiec

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *