Uczniowie II LO zwycięzcami Debaty Oksfordzkiej
Alicja Filbier, Katarzyna Gisder i Michał Gadowicz z II Liceum Ogólnokształcącego w Wałbrzychu pokonali reprezentację VII Liceum Ogólnokształcącego im. K. K. Baczyńskiego z Wrocławia stosunkiem punktów 406 do 363. Wałbrzyscy licealiści bronili tezy, że „Nauka jest najważniejszym czynnikiem rozwoju Europy”.
Alicja Filbier, Katarzyna Gisder i Michał Gadowicz z II Liceum Ogólnokształcącego w Wałbrzychu pokonali reprezentację VII Liceum Ogólnokształcącego im. K. K. Baczyńskiego z Wrocławia stosunkiem punktów 406 do 363. Wałbrzyscy licealiści bronili tezy, że „Nauka jest najważniejszym czynnikiem rozwoju Europy”.
Debata „Laboratorium Europa czy europejskie targowisko?” odbyła się 23 września w auli Politechniki Wrocławskiej jako jedna z wiodących imprez XVI Dolnośląskiego Festiwalu Nauki.
Debatę zorganizowano po raz trzeci. Biorą w niej udział najlepsze licea z Dolnego Śląska. Ideą politechniki jest, by zapraszać jedną ze szkół wrocławskich, a drugą spoza Wrocławia. W tym roku zaproszono II LO z Wałbrzycha. – Nasi uczniowie bardzo ciężko pracowali. Ponad trzy miesiące trwały intensywne przygotowania. Kierował nimi nasz nauczyciel Marcin Skobrtal, pomagali mu Urszula Cybulska i Jarosław Brzeziński. Uczniowie musieli cały materiał przeczytać i opanować. W szkole obywały się najpierw debaty w szerszym gronie. Potem została wybrana trójka najlepszych uczniów. Jak się okazało – szczęśliwie. Cała trójka to wartościowi, oczytani, elokwentni i bardzo dobrzy uczniowie, którzy angażują się także w inne zajęcia pozalekcyjne. Możemy być z nich dumni i zadowoleni – mówi Robert Wróbel, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Wałbrzychu.
Debatę prowadził profesor Jan Miodek. W skład Rady Mędrców, oceniającej wystąpienia wchodzili: profesor Tadeusz Więckowski, rektor Politechniki Wrocławskiej, doktor Kazimierz Orzechowski, koordynator środowiskowy DFN, profesor Wiesław Bokajło kierownik Katedry Studiów Europejskich na Uniwersytecie Wrocławskim, Lidia Geringer d’Oedenberg, posłanka Parlamentu Europejskiego, Marek Woron, kanclerz Loży Dolnośląskiej Business Centre Club. Jury chwaliło wałbrzyską ekipę za wysoki poziom merytoryczny wypowiedzi, doskonałe przygotowanie i kulturę słowa.
W przerwie między lekcjami zapytaliśmy szczęśliwych zwycięzców o debatę i przygotowania do niej oraz ich plany na przyszłość
• Debata odbyła się tydzień temu, czy emocje już opadły?
Katarzyna Gisder: – Mam wrażenie, że ten tydzień bardzo szybko mi minął. Natomiast czas przed debatą momentami bardzo się dłużył albo bardzo szybko biegł ze względu na przygotowania, które były żmudne, ale i przyjemne. To był dla mnie wartościowy czas. Mogłam się dowiedzieć wielu rzeczy, o których nie miałam wcześniej pojęcia, bo nie zagłębiałam się w nie. Przygotowania poszerzyły moje horyzonty. Wygraliśmy debatę, ale jeszcze dodatkowo jesteśmy bogatsi o wiedzę i nowe doświadczenia.
• Na czym polega Debata Oksfordzka?
Michał Gadowicz : – Debata polega na tym, że są dwie drużyny, które mają za zadanie przedstawić w jak najjaśniejszy i najbardziej przekonujący sposób swoje argumenty. Nie tyle by przekonać przeciwnika, ale publiczność, a zwłaszcza komisję. To komisja ocenia poszczególne wystąpienia zawodników. Jest to pewna kontrolowana dyskusja na punkty.
Katarzyna Gisder: – Jedna drużyna broni tezy, druga antytezy. Nasza teza opierała się na twierdzeniu, że „Nauka jest najważniejszym czynnikiem rozwoju Europy”. Natomiast druga drużyna twierdziła, że są czynniki ważniejsze niż nauka.
Alicja Filbier: – To jest bardzo ułożona dyskusja. Jest określony czas, w jakim możemy mówić i zadawać pytania konkretnej osobie z drużyny przeciwnej.
Katarzyna Gisder: – Dużym plusem debaty jest to, że ze mówcy wypowiadają się po sobie i nie mogą sobie przerywać. To jest bardzo ważne, uczy eleganckiej dyskusji. Mam wrażenie, że gdy ludzie biorą udział takich dyskusjach, ta kultura przechodzi do ich codziennego dialogu. Dają się wypowiedzieć drugiej osobie, słuchając jej i zapamiętując, co powiedziała. To bardzo wartościowa umiejętność.
• Jak wyglądały przygotowania?
Alicja Filbier: – Robiliśmy burzę mózgów. Wymyślaliśmy własne argumenty, ale także kontrargumenty przeciwników, żeby wiedzieć, co odpowiadać. Mieliśmy również wewnątrzszkolną debatę, żeby poćwiczyć w praktyce taki rodzaj dyskusji. Braliśmy też udział w warsztatach erystycznych, uczących, jak prowadzić dyskusję i trafnie argumentować.
Katarzyna Gisder: – Była to interaktywna i multimedialna edukacja. Założyliśmy sobie grupę na Facebooku. Tam dzieliliśmy się wiadomościami, danymi, które mogły przysłużyć się debacie. Jeśli chodzi o zbieranie materiałów, to bardzo pomagali nam nauczyciele. Mieliśmy 57-stronicowe opracowanie wszystkich wskaźników, strategii europejskich bazujących na nauce. Trzeba było dużo czytać. Spotykaliśmy się również w wakacje, ale to nie był przykry obowiązek.
• Czy podczas debaty coś was zaskoczyło? Jakieś argumenty przeciwników?
Michał Gadowicz : – Na większość argumentów przeciwników byliśmy przygotowani. Nawet mieliśmy te argumenty przygotowane i opracowane oraz podzielone na łatwe i trudne. Podczas debaty pojawiały się ze strony przeciwników argumenty raczej łatwe, na które mieliśmy gotowe własne argumenty i wskaźniki. Były więc łatwe do zbicia.
Katarzyna Gisder: – Mnie zaskoczyła nie linia argumentacji, ale schemat mów. W każdej z mów przeciwników była zawarta jakaś poetycka myśl. Oni powoływali się na poetów i cytowali ich. Nie spodziewałam się takiego podejścia.
• Debatę obserwowała publiczność. Jak reagowała na wasze wypowiedzi? Coś szczególnie jej się spodobało w waszych wystąpieniach?
Cała trójka: – Tak! (śmiech)
Alicja Filbier: – Najbardziej charakterystycznym momentem było to, kiedy Michał powiedział, że pięściakiem też można kogoś zabić. To była jego odpowiedź na argument przeciwników, że nauka może prowadzić także do złego, bo np. dzięki niej wymyślono broń jądrową. To się bardzo spodobało publiczności. To jest chyba najczęściej cytowane zdanie z całej debaty.
• Czy po zakończonej debacie czuliście, że wygracie?
Michał Gadowicz : – Mieliśmy takie wrażenie, że wykazaliśmy się mocniejszymi argumentami. Nasi przeciwnicy nie opierali się na prawie żadnych wskaźnikach. Pytania od publiczności pokazały, jakie są luki w ich argumentacji i jak słabo przekonali widzów. Publiczność wyraźnie dała znać, że byliśmy bardziej przekonujący.
• Jakie studia planujecie?
Alicja Filbier: – Chcę iść na prawo na Uniwersytecie Warszawskim.
Katarzyna Gisder: – Ja także na prawo, ale na Uniwersytecie Jagiellońskim albo na ekonomię na SGH w Warszawie.
Michał Gadowicz : – Wybieram się na informatykę na Politechnice Wrocławskiej na Wydziale Informatyki i Zarządzania.
• Macie różnorodne pasje. Uczęszczacie do klasy o profilu matematycznym, ale wasze zainteresowania dotyczą także nauk humanistycznych.
Michał Gadowicz : – Rektor politechniki powiedział, że inżynier bez nauk humanistycznych to nie jest inżynier. Nawet ścisłowcom nauki humanistyczne są bardzo potrzebne do rozwoju, żeby być nie tylko komputerem do liczenia, ale także prawdziwym i pełnym człowiekiem.
Link do relacji z debaty znajduje się na stronie internetowej II LO
FOT. ALICJA ŚLIWA
Alicja Filbier, Michał Gadowicz i Katarzyna Gisder bronili tezy, że „Nauka jest najważniejszym czynnikiem rozwoju Europy”