Tłumy na spotkaniu z Kaczyńskim

Swoja pierwszą wizytę w Wałbrzychu przed 35 laty wspominał podczas sobotniej wizyty w naszym mieście Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości. Na spotkanie z nim do auli Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej przyszły tłumy. – Temu miastu należy się pomoc ze strony rządu, inaczej nie da się zniwelować rozwojowych różnic – podkreślał. – Obiecuję, że jeśli wygramy w przyszłości wybory, to będziemy robić wszystko, by powstał fundusz do swego rodzaju odbudowy tych ziem.
Swoja pierwszą wizytę w Wałbrzychu przed 35 laty wspominał podczas sobotniej wizyty w naszym mieście Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości. Na spotkanie z nim do auli Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej przyszły tłumy. – Temu miastu należy się pomoc ze strony rządu, inaczej nie da się zniwelować rozwojowych różnic – podkreślał. – Obiecuję, że jeśli wygramy w przyszłości wybory, to będziemy robić wszystko, by powstał fundusz do swego rodzaju odbudowy tych ziem.
Prezesa największej opozycyjnej partii w naszym kraju powitano w Wałbrzychu długo niemilknącymi brawami.
– Zastanawiałem się, od czego zacząć i doszedłem do wniosku, że trzeba się kierować tym, co w sercu. A nie ukrywam, że to, co mam w sercu, jeśli chodzi o tę ziemię, to jest pewien niepokój, pewien ból. Byłem w Wałbrzychu pierwszy raz, jako działacz Komitetu Obrony Robotników – 35 lat temu. I wtedy z pewnym przerażeniem patrzyłem na stan tej ziemi, na te sypiące się budynki. Na to, że to wszystko nie wygląda tak, jak powinno wyglądać. Tylko, że o tym wtedy się w Warszawie nie mówiło! Telewizja tego nie pokazywała – wspominał Jarosław Kaczyński. – Minęło trzy i pół dekady, całe nowe pokolenie wyrosło i… niestety, dzisiaj, jak jadę przez te ziemię, a wcześniej byłem w Legnicy – to widzę, że może i jest trochę lepiej, ale generalnie przełomu nie ma! Chciałbym, żeby ci wszyscy, którzy niedaleko naszych granic mieszkają, a wiedzą państwo o kim mówię, i mogą tu przyjeżdżać nie mogli się cieszyć, mówiąc: „Proszę jak to kiedyś wyglądało – a jak teraz!”.
– Kiedy na to patrzę – kontynuował – i kiedy wiem o tym wszystkim, co uczyniono Wałbrzychowi niszcząc tutejsze kopalnictwo węglowe, to myślę, że tutaj konieczne są dodatkowe działania dla zmniejszenia tych różnic. Tu trzeba zorganizować pomoc z inicjatywy państwa, z inicjatywy władz. Tego inaczej zmienić się nie da. Jeżeli chcemy, żeby te miasta wyglądały tak, jak powinny wyglądać, to tego rodzaju akcja jest konieczna! Wiem, że są pewne ograniczenia, w udzielaniu takiej pomocy, choćby ze strony Unii Europejskiej. Jednak moim zdaniem tego rodzaju fundusz, bo przecież o pieniądze tu chodzi, powinien powstać. I chcę państwu obiecać, że jeśli wygramy w przyszłości wybory – to pójdziemy w tym kierunku. Będziemy robić wszystko, by powstał fundusz do swego rodzaju odbudowy tych ziem. Będziemy pomagać Polsce!
Fot. Ryszard Wyszyński