Tłumy na Orszaku Trzech Króli w Świdnicy (FOTO/VIDEO)
Wspólne kolędowanie, poczęstunek, pięć tysięcy koron oraz trzej królowie z osiołkami. Różnobarwne i kolorowe jasełka przeszły ulicami Świdnicy już po raz siódmy. Orszak Trzech Króli odbył się tradycyjnie w uroczystość Objawienia Pańskiego, 6 stycznia. Piękna i słoneczna pogoda przyciągnęła tłumy.
Korowód kolorowych jasełek wystartował po godzinie 14.00 przed katedrą na placu św. Jana Pawła II. Kilka tysięcy osób przeszło taką samą trasą, jak roku temu, czyli ulicami Długą, placem Wolności, Wrocławską, 1 Maja, placem św. Małgorzaty i Franciszkańską. Jasełka zakończyły się w Rynku modlitwą, wspólnym kolędowaniem i poczęstunkiem przygotowanym przez świdnickie parafie.
Orszak Trzech Króli w Świdnicy w tym roku był wyjątkowy nie tylko za sprawą słonecznej pogody. Na czele kolorowego korowodu zobaczyliśmy trzy osiołki, które wraz z uczestnikami poszli pokłonić się Jezusowi. Każdego z nich trzymał mocno jeden z królów. Chętni mogli sobie robić pamiątkowe zdjęcia ze zwierzakami.
Nie zabrakło też świętej rodziny, w którą wcielili się Państwo Filipowscy oraz specjalnych pokazów. – W barwnym, kolorowym pochodzie obejrzeliśmy scenki teatralne przygotowane przez Młodzieżowy Dom Kultury, Uniwersytet Trzeciego Wieku, Młodzieżową Radę Miasta Świdnica – przekazał Jan Jaśkowiak, koordynator tegorocznego Orszaku.
Wydarzenie miało charakter religijny, ale nie tylko. W świdnicki Orszak Trzech Króli zaangażowali się uczniowie, przedstawiciele instytucji oświaty, kultury, a także harcerze, którzy rozdawali śpiewniki, korony i naklejki.
Wszystko odbyło się pod hasłem „Bóg jest dla wszystkich”.
Orszaki Trzech Króli odbyły się w całej Polsce.
Celem jasełek jest pokazywanie, że uroczystość Objawienia Pańskiego to przede wszystkim święto rodzin. Liczy się wspólne kolędowanie, zabawa, ale przede wszystkim chodzi o to, aby pokłonić się Jezusowi. A wszystko to ma być w dobrym, radosnym klimacie powiązanym z integracją mieszkańców.
tekst i zdjęcia Beata Figurna-Garbiec
