Sztuka kochania i klimaty PRL-u (FOTO)

 

Kino Na Szpilkach powróciło w pięknym stylu! Karnawałowo-walentynkowa edycja przyciągnęła tłumy Pań. Było mnóstwo atrakcji, konkursy z nagrodami, a na deser film „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej”. I to wszystko oczywiście w klimacie PRL-u.

 

Pierwsze tegoroczne spotkanie rozpoczęło się tradycyjną lampką szampana.  W holu kina czekały na Panie stoiska z rozmaitymi atrakcjami od partnerów wydarzenia, m.in.  Centrum Dietetycznego Naturhouse, Mydlarni u Franciszka, Mary Kay, Depil Concept z Wałbrzycha, Souvre, The Rose czy Oriflame, Fitness World, Bank Zachodni WBK czy Play.

Perfekcyjne Dekoracje przy współpracy z Ciukuruku przygotowały piękny wystrój i pokazały, jak mogłyby wyglądać dekoracje walentynkowe za czasów PRL-u, gdyby partia takie święto pozwoliła obchodzić. Uczestniczki częstowano łakociami oraz obdarowywano rajstopami i goździkami.

W sali kinowej też nie brakowało atrakcji. Był PRL-owski quiz, konkurs na najlepszą stylizację z dawnych lat oraz specjalny wykład.

Seksuolog Dorota Werner przyznała, że seksualność Polaków od czasów PRL-u i Michaliny Wisłockiej nie zmieniła się, a nowoczesne technologie dodatkową ją spłycają. – Niestety to przykre, ale dzisiejsza seksualność to przede wszystkim porno, a to nie jest tak naprawdę fajne – przyznała i dodała, że Michalina Wisłocka chciała pokazać seksualność od tej ważnej strony czerpania radości z seksu i zabawy ciałem. Podkreśliła, że „Sztuka Kochania” Michaliny Wisłockiej wpisała się doskonale w nasze czasy. – Wciąż nie mamy edukacji seksualnej w szkołach, a powinniśmy być w tym temacie edukowani od dziecka. Ubolewam nad tym, że dużo czasu minie i dużo pokoleń będzie musiało się jeszcze kształcić zanim seksualność w Polsce będzie taka, jak jest opisana w książce – stwierdziła seksuolog i dodała, że najpierw trzeba się spotkać ze swoim ciałem i zaakceptować je w pełni z każdą fałdką, siwym włosem i zmarszczką.  – Pokochajcie siebie, a wtedy będziecie mogły bawić się swoją seksualność w pełni, czego Wam życzę  – dodała na koniec.

W pierwszej w nowym roku edycji Kina na Szpilkach pojawiła się również, po przerwie na macierzyństwo, dyrektor kina Katarzyna Dzwoniarska. Wspólnie z Bartoszem Zacharskim zaprosiła wszystkich na kolejną edycję, która już w połowie marca. Szczegóły podamy jak zawsze w Wiadomościach Świdnickich.

Wszystkie Panie, które nie chciały, aby wieczór skończył się na seansie filmowym, zaproszono na afterparty do Piwnicy Ratuszowej, która oferowała 10 proc. zniżki oraz do pubu Seta i Galareta na powitalnego drinka.

tekst i zdjęcia Beata Figurna-Garbiec

Wiadomości Świdnickie

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *