Święta naszego odkupienia (WYWIAD)

Przed nami Święta Wielkanocne. W tegorocznym wywiadzie, biskup świdnicki opowiada, jak ważne jest przeżywanie Triduum Paschalnego i uczestniczenie w nabożeństwach. – Przeżywania Świąt Wielkanocnych nie powinno się ograniczać do poświęcenia w Wielką Sobotę pokarmów na stół świąteczny. Modlitwy i to dobrej nie jest nigdy za wiele. Taka modlitwa jest wielką sztuką, której trzeba się uczyć całe życie, a szczególnie podczas wielkich świąt religijnych – uważa bp Ignacy Dec.

Beata Figurna-Garbiec: Trwa Wielki Post. Co on oznacza dla katolika i jak powinien być przez niego wykorzystany?

Biskup Ignacy Dec: Okres Wielkiego Postu jest przygotowaniem do właściwego świętowania Świąt Wielkanocnych. Święta Bożego Narodzenia są poświęcone tajemnicy Wcielenia, czyli tajemnicy przyjścia na świat odwiecznego Syna Bożego w ludzkiej postaci. Święta Wielkanocne są natomiast skupione na tajemnicy naszego odkupienia. Tego odkupienia wszystkich ludzi dokonał Jezus Chrystus, Wcielony Syn Boży przez swoją mękę, śmierć na krzyżu i swoje chwalebne zmartwychwstanie. Inaczej Święta Wielkanocne nazywamy Świętami Paschalnymi, bowiem świętujemy w nich Paschę Chrystusa, która oznacza „Przejście” Jezusa przez bramę śmierci z życia ziemskiego do życia uwielbionego w chwale zmartwychwstania. Do Świąt Wielkanocnych przygotowujemy się przez 40 dni Wielkiego Postu. W liturgii Kościoła w Wielkim Poście Bóg kieruje do nas wiele wezwań, przede wszystkim, wezwanie do nawrócenia i uwierzenia w Ewangelię. Wezwanie to słyszymy już w pierwszy dzień Wielkiego Postu, w Środę Popielcową, gdy na nasze głowy przyjmujemy popiół. Kapłan posypując nasze głowy popiołem, mówi słowa; „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Mamy odwrócić się od naszych grzechów, wyrzucić je z siebie w Sakramencie Pokuty, nawrócić się na zachowywanie Bożych Przykazań, na pełnienie uczynków pokutnych: modlitwy, postu i jałmużny. Nazwa okresu została zaczerpnięta od drugiego uczynku pokutnego – postu. Trzeba jednak powiedzieć, że czas Wielkiego Postu powinien być Czasem Wielkiej Modlitwy, Wielkiego Postu i Wielkiej Jałmużny.

W drugiej części wielkopostnego wezwania kierowanego do nas przez Chrystusa jest wezwanie do zawierzenia Ewangelii – i „wierzcie w Ewangelię”. Zawierzeniu Ewangelii sprzyja słuchanie Bożego słowa i rozważanie męki Pana Jezusa. Stąd w okresie Wielkiego Postu winniśmy uczestniczyć w rekolekcjach wielkopostnych, podczas których głoszone jest słowo Boże. Jesteśmy też zapraszani na rozważanie męki Pańskiej w nabożeństwie Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali.

Przed nami Święta Wielkanocne. To wyjątkowy czas dla chrześcijan. Najpierw mamy Wielki Czwartek, później Wielki Piątek – dzień śmierci Jezusa. O czym osoby wierzące powinny pomyśleć w takim momencie? Jak się do tego przygotować?

Przypomnę, że wieczorem w Wielki Czwartek, podczas Mszy Świętej Wieczerzy Pańskiej czcimy jakby rocznicę ustanowienia dwóch sakramentów: Sakramentu Eucharystii i Sakramentu Kapłaństwa oraz ogłoszenia nowego przykazania – Przykazania Miłości. Jest to czas szczególnego dziękowania Kościoła za te wielkie dary przekazane nam przez Chrystusa, krótko przed Jego męką i śmiercią. Podczas tej Mszy św. ma miejsce obrzęd umycia nóg, by przypomnieć, iż uczestniczenie w Eucharystii zobowiązuje nas do służby, do dzielenia się miłością. Po zakończonej liturgii Najświętszy Sakrament jest przenoszony do ołtarza adoracji, tzw. Ciemnicy, by dać wiernym sposobność do rozważania pojmania Jezusa i Jego oczekiwania na sąd.

Wielki Piątek jest pamiątką śmierci Jezusa na drzewie krzyża. Podczas popołudniowej liturgii Męki i Śmierci Jezusa Chrystusa jest czytany albo śpiewany opis Męki Pana Jezusa z Ewangelii św. Jana. Po wysłuchaniu opisu męki Chrystusa Kościół modli się w ważnych intencjach. Istotnym punktem liturgii Wielkiego Piątku jest publiczna adoracja Krzyża. Jest to publiczne wyrażenie wdzięczności Chrystusowi za Jego śmierć za nas i zarazem uwielbienie znaku krzyża, „na którym zawisło zbawienie świata”. Po adoracji Krzyża następuje Komunia Święta i przeniesie Najświętszego Sakramentu do grobu, gdzie wierni do późnych godzin nocnych mogą adorować żywą obecność Chrystusa.

Po śmierci będziemy przeżywać zmartwychwstanie. To wielka tajemnica wiary. Jakie jest znaczenie Triduum Paschalnego? Na czym polega dramat Wielkiego Piątku, a na czym poranek Zmartwychwstania?

Śmierć Jezusa na krzyżu miała charakter zbawczy, była dobrowolnie podjęta przez Jezusa na odpuszczenie naszych grzechów. Taka intencja towarzyszyła Jezusowi i tak też Jego śmierć komentowali potem Apostołowie w nauczaniu po Zesłaniu Ducha Świętego. Chrystus swoją śmiercią potwierdził wcześniej wypowiedziane przez siebie słowa; „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15,13). Wielkość Jezusa objawiona w Wielki Piątek polega na tym, że nie posłuchał szyderców i bluźnierców i nie zstąpił z krzyża jak oni Go zachęcali. Uniżył samego siebie, aby umrzeć za nas i okazać nam miłość i miłosierdzie. Po tym uniżeniu Jezus został wywyższony w zmartwychwstaniu. Nasza wiara w zmartwychwstanie oparta jest na Apostołach, którzy po zmartwychwstaniu z Jezusem się spotykali i potem świadczyli o tym przed ludźmi. Pisma Nowego Testamentu świadczą o tym, że Apostołowie wyraźnie głosili, że zmartwychwstanie Chrystusa jest zapowiedzią naszego zmartwychwstania.

Czy Triduum stanowi całość, czy któryś z dni jest ważniejszy?

Papież Benedykt XVI w czasie jednej z audiencji wielkopostnych zwrócił uwagę, że „Święte Triduum Paschalne”, trwające od wieczoru Wielkiego Czwartku do wieczoru Niedzieli Zmartwychwstania może być traktowane jak jeden dzień. Może nie warto pytać, który z tych dni jest najważniejszy, gdyż wszystkie one stanowią integralną część tego Triduum. Dni te stanowią serce, centrum roku liturgicznego i życia Kościoła. Chrześcijanie są zaproszeni do uczestniczenia w liturgii we wszystkie dni Triduum Paschalnego, gdyż stanowią one integralną i modlitewną całość.

Jak należy się do tego świętowania przygotować, by je dobrze przeżywać?

Już o tym wyżej wspomniałem. Ważne jest to, abyśmy przeżywanie Triduum Paschalnego, a więc integralnych, całościowych Świąt Wielkanocnych, złączyli w naszą modlitewną obecnością na liturgii świątecznej w naszych świątyniach. Nasza obecność na liturgii jest pierwszym znakiem naszej wiary i najlepszym darem, jaki możemy Panu Bogu ofiarować. Nasza czynna, modlitewna obecność na liturgii jest zadatkiem Bożego Błogosławieństwa. To przeżywanie liturgii winno się dokonywać w stanie Łaski uświęcającej, czyli jako ludzie pojednani z Bogiem, i z bliźnimi.

Czy człowiekowi w XXI wieku potrzebna jest taka pewnego rodzaju zaduma w te dni, odwiedzenie Grobu Pańskiego? Jaką to może nam przynieść korzyść duchową?

Modlitwy i to dobrej nie jest nigdy za wiele. Dlatego też nasi duszpasterze zachęcają nas nie tylko do uczestniczenia we wspólnej liturgii Triduum Paschalnego, ale także są zachęty do modlitwy prywatnej, w ciszy czy to w Wielki Piątek czy też w Wielką Sobotę przy Pańskim Grobie. Sens modlitwy adoracyjnej w ciszy pięknie wyraził wieśniak z Ars., który spytany przez swego świętego proboszcza, Jana Vianneya, co robi, gdy siedzi tak godzinami w kościele i nie odmawia nawet cząstki Różańca, odpowiedział: „Patrzę na Niego, a On patrzy na mnie i jest nam dobrze razem”. Taka modlitwa jest wielką sztuką, której trzeba się uczyć całe życie, a szczególnie podczas wielkich świąt religijnych.

A co ze świątecznymi dekoracjami i tzw. „święconką”? Jak powinien wyglądać ten symboliczny koszyk i co w tym obrzędzie jest najważniejsze?

Dekoracje świąteczne są wskazane. Powinny jednak mieć one charakter religijny, treściowo związany z obchodzonymi świętami. Na Święta Wielkanocne stosowną dekoracją jest baranek, który jest symbolem Chrystusa, Baranka Bożego. Gdy idzie o tzw. „święconkę”, to należy jasno powiedzieć, że przeżywania Świąt Wielkanocnych nie powinno się ograniczać do poświęcenia w Wielką Sobotę pokarmów na stół świąteczny. Obrzęd ten jest praktykowany głównie w Polsce. Gdyby ten obrzęd należał do istoty Świąt Wielkanocnych, wówczas byłby praktykowany w całym Kościele katolickim, a tak nie jest. Trzeba nad tym ubolewać, że niektórzy ludzie, także uznający się za wierzących katolików, sprowadzają Święta Wielkanocne tylko do obrzędu wielkosobotniego poświęcenia pokarmów. Trzeba pamiętać, że jest to obrzęd dodatkowy, chociaż bardzo miły dla dzieci i nie należy z niego rezygnować. Winniśmy jednak pamiętać, że najważniejsze jest nasze przedświąteczne, wewnętrzne nawrócenie, odnowienie osobistej więzi z Bogiem i życie łaską Chrztu i Bierzmowania.

Czy Wielkanoc to czas pojednania? Czy to dobry moment na wewnętrzne nawrócenie?

Oczywiście, do każdej modlitwy winniśmy przystępować pojednani z naszymi bliźnimi, także z naszymi wrogami. Jezus powiedział: „Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj” (Mt 5,23-24). Intensywne słuchanie słowa Bożego, rozważanie męki Pańskiej w kontekście naszego codziennego życia, na pewno sprzyja wewnętrznemu nawróceniu.

Jak będą wyglądały tegoroczne Święta Wielkanocne w diecezji świdnickiej? W jakich uroczystościach warto wziąć udział?

Wskażę jedynie na Świdnicę, a w szczególności na naszą katedrę, gdyż ona winna być świątynią wzorcową dla innych świątyń w diecezji. Zachęcam do uczestniczenia w liturgii Triduum Paschalnego w naszej katedrze świdnickiej. We wszystkie dni Triduum Paschalnego liturgii katedralnej przewodniczy biskup, zwykle biskup diecezjalny. W liturgii tej uczestniczą także klerycy naszego Wyższego Seminarium Duchownego i siostry zakonne, także schola katedralna i spora rzesza wiernych świeckich. Najlepiej jest jednak przeżywać Święta w parafii swego zamieszkania. Parafia jest bowiem rodziną rodzin, czyli po prostu naszą poszerzoną rodziną, której ojcem jest i powinien być ksiądz proboszcz, tak jak ojcem diecezji jest i powinien być biskup.

Prosiłabym również o błogosławieństwo i życzenia na te święta dla czytelników „Wiadomości Świdnickich”.

Drogim Czytelnikom „Wiadomości Świdnickich”, wszystkim Mieszkańcom Świdnicy i całej naszej diecezji życzę rodzinnego przeżywania nadchodzących Świąt Paschalnych. Życzę wszystkim otwarcia się na dary Chrystusa Zmartwychwstałego, na dar: miłosierdzia, miłości, pokoju, radości. Winszuje także daru dobrego zdrowia duchowego i fizycznego; jednym słowem – dla Wszystkich: „Wesołego Alleluja! i wzajemnego pozdrawiania się: „Chrystus zmartwychwstał! – prawdziwie zmartwychwstał! Alleluja!.

Napisz do autora beatafigurna@swidnickie.pl

  • Wywiad ukazał się w 13. numerze „Wiadomości Świdnickich” z 26 marca 2018 roku

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *