Supermoc w klawiszach

Po raz piąty zapraszamy do Kościoła Pokoju na koncerty w ramach cyklu „Symfoniczne Organy Schlaga”. Pomysł pojawił się w 2016 r., kiedy zakończył się remont dużych organów. Maciej Bator, kantor kościoła przyznaje, że lata grania na barokowych organach ołtarzowych wzmogły tęsknotę za masywnym symfonicznym brzmieniem.

 – Organy naśladują orkiestrę: z piszczałek wydobywają się brzmienia instrumentów orkiestrowych, m.in. flet poprzeczny, puzon, bęben, smyczki, trąby. Dodatkowe efekty (dwie żaluzje ekspresyjne, wałek crescendo, stałe i wolne kombinacje registrów – brzmień organowych) pozwalają śmiało zmieniać barwy – opowiada. W repertuarze dominuje muzyka organowa z XIX i XX w., bliska dacie zbudowania organów Schlaga w Kościele Pokoju, a także transkrypcje utworów orkiestrowych, które na wielkich organach brzmią bardzo sugestywnie.  – Organowy repertuar symfoniczny jest obszerny i różnorodny. Prezentujemy m.in. muzykę filmową, którą w czasach kina niemego zwykle improwizowało się na organach. Sięgamy po motywy znane z filmów, radia, telewizji. Często sami jesteśmy zaskoczeni tym, jak brzmią na tym instrumencie. Jest tak wspaniały, że muzyka, która z niego płynie, jest bardziej dynamiczna od tej z filmu. Wręcz oddziałuje na całe ciało – dodaje Zuzanna Bator z Fundacji Dobrej Muzyki, która organizuje festiwal. Na pierwszym z koncertów, 25 września usłyszymy Zuzanę Ferjenčíkovą. – Jej gra robi piorunujące wrażenie: doskonała technika i cała gama emocji. Subtelna kobieca sylwetka przy monumentalnych organach tworzy magiczny kontrast. Delikatna dłoń może być źródłem potężnego dźwięku i niezwykle silnych przeżyć. Organy stają się jak supermoc uruchamiana przez klawisze – zapowiadają organizatorzy. – Słowaczka wykonuje często muzykę Franciszka Liszta, człowieka grającego tak spektakularnie, że w XIX w. podejrzewano go o pakt z diabłem. Zuzana, Schlag i Liszt to fascynujące połączenie – uważają państwo Batorowie.

Oboje zagrają kolejny z koncertów, 30 października. Przyznają, że gra na cztery ręce jest dla nich odmianą od częstszych występów solistycznych. – Organista przeważnie gra sam, a gdy pojawia się dodatkowa para rąk i nóg możliwości są podwójne. Kiedy jest się we dwoje, można się na chwilę zapomnieć: gdy jeden odpoczywa, drugi podtrzymuje narrację muzyczną – mówią małżonkowie. Ich fundacja od lat promuje instrumenty ze znanej świdnickiej fabryki Schlaga. Koncertują, opowiadają historię rodziny, są w kontakcie z potomkiem świdnickich organmistrzów, Jürgenem Schlagiem z Berlina. W lutym obchodzą urodziny Christiana Schlaga, założyciela fabryki (spotkania popularyzatorskie). W marcu świętują urodziny J. S. Bacha (koncert z muzyką organową), w wakacje zapraszają na Międzynarodowy Festiwal Organowy im. Christiana Schlaga (koncerty w miejscach, gdzie zachowane są instrumenty ze świdnickiej fabryki), a we wrześniu i październiku trwa cykl koncertów „Symfoniczne Organy Schlaga”. Przez cały rok na placu Pokoju odbywają się spotkania z przedszkolakami, uczniami, studentami, emerytami, słuchaczami Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz z licznymi pasjonatami muzyki i historii.

(źródło: Kościół Pokoju)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *