Stefan Chałat: Postawiliśmy na rozwój

Rozmowa z komendantem oddziału Świdnica pchor. ZS Stefanem Chałatem.

strzelcy wigilia 2015 (19)

Jak to się stało, że Związek Strzelecki oddział w Świdnicy dopiero teraz doczekał się własnej siedziby? Większość organizacji pozarządowych spotyka się przy ul. Długiej 33. Nie staraliście się, aby tam pozyskać lokal?

Stefan Chałat: Owszem, były takie propozycje ze Związku Żołnierzy Wojska Polskiego, aby z nimi funkcjonować, ale specyfika naszego działania nam to uniemożliwiła. Budynek Centrum Organizacji Pozarządowych przy ul. Długiej czynny jest od poniedziałku do piątku, a my się spotykamy najczęściej w sobotę, ponieważ jesteśmy osobami, które w tygodniu pracują lub się uczą. Tutaj na dworcu możemy spotykać się w sobotę, więc to miejsce będzie przez nas faktycznie wykorzystywane. Cieszymy się też z piwnicy, w której pomieścimy sprzęt, który w dużej ilości pozyskujemy z mienia wojskowego.

Obecnie liczycie 30 osób. Czy prowadzicie nabór i kto może się do Was zapisać?

Osoby chętne cały czas się mogą do nas zapisać. Przyjmiemy każdego na okres unitarny, który trwa kilka miesięcy. Kończy się on przysięgą strzelecką, która zawsze odbywa się podczas rozmaitych uroczystości np. przy okazji Święta Wojska Polskiego czy 11 listopada. Zachęcam tym bardziej, że przed nami początek nowego roku i może to jest dobra okazja do tego, aby coś w swoim życiu zmienić. Poza tym otwieramy nowy kalendarz szkoleniowy.

Są ograniczenia wiekowe?

Aby być członkiem naszej organizacji należy mieć ukończony 16. rok życia, ale nieoficjalnie przyjmujemy też osoby młodsze. Mamy dla nich koncepcję utworzenia „orlików”, czyli takich poddziałów dla maluchów. Jednak są to na razie plany.

Spotykamy się podczas Wigilii, to dobry czas, aby podsumować miniony rok. Co się takiego przez ten czas działo w oddziale?

Cały rok był dla nas ciężką pracą. Postawiliśmy na rozwój, odbyliśmy wiele szkoleń oraz nawiązaliśmy współpracę ze szkołami, głównie z klasami mundurowymi. Poza tym zorganizowaliśmy: Dolnośląskie Manewry Strzeleckie w Sycowie, Działania Nieregularne w Kłodzku, dwudniowe szkolenie certyfikowane SERE (Survival, Evasion, Resistance, Escape – przetrwanie, unikanie, opór, ucieczka) oraz niedawno wróciliśmy z Bieszczad, gdzie odbył się drugi etap szkolenia SERE. To było pięć dni ciężkiej pracy dla młodzieży. Oprócz tego, co tydzień organizujemy zagadnienia szkoleniowe: m.in. taktyka czarna i zielona. Jeździmy na różne pokazy do szkół, uczymy alpinistyki, survivalu, musztry, strzelectwa, topografii czy terenoznawstwa.

Co daje młodym ludziom przynależność do Związku Strzeleckiego?

Przynależność do ZS daje pewien prestiż i przygotowanie do pracy w służbach mundurowych. Większość naszych członkom to młodzi ludzie, którzy swoją przyszłość wiążą z pracą w takich służbach np. w wojsku czy w policji. Nasze programy szkoleniowe są oparte na tym, co udostępnia Ministerstwo Obrony Narodowej. Poza tym wszystkie specjalistyczne szkolenia są bardzo drogie, a my je oferujemy – piszemy projekty, otrzymujemy dofinansowanie i dla strzelców są one praktycznie za darmo. Przykładowo pięciodniowy wyjazd w Bieszczady i szkolenie zakończone certyfikatem daje pewien atut w przypadku, kiedy ktoś się będzie starał o pracę w służbach mundurowych.

Kiedy odbywają się spotkania w Świdnicy?

Spotykamy się w soboty, w okresie letnim o godz. 16.00, a w okresie zimowym o godz. 14.00. Wiadomo, jak są jakieś wyjścia w teren, to umawiamy się na godziny poranne.

Związek Strzelecki posiada również swoją stronę internetową www.zwiazek-strzelecki.pl, a odział świdnicki ma też swój profil na Facebooku www.facebook.com/zsswidnica.

Rozmawiała Beata Figurna-Garbiec

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *