Śródmieście prywatne?

Wszystkie nieruchomości, nie tylko mieszkania, ale i lokale, w których prowadzone są puby, kluby, kawiarnie i restauracje przestaną być własnością miasta. Taki scenariusz byłby wysoce prawdopodobny, gdyby władze Świdnicy wyraziły na to zgodę. Czy najściślejsze centrum Świdnicy stanie się prywatne?

Wszystkie nieruchomości, nie tylko mieszkania, ale i lokale, w których prowadzone są puby, kluby, kawiarnie i restauracje przestaną być własnością miasta. Taki scenariusz byłby wysoce prawdopodobny, gdyby władze Świdnicy wyraziły na to zgodę. Czy najściślejsze centrum Świdnicy stanie się prywatne?

 

Chcą wykupu mieszkań

Wręcz domagają się tego, co teoretycznie się im należy. Mieszkańcy ul. Wewnętrznej i Rynku, którzy żyją od dziesiątek lat w samym środku miasta, po raz kolejny poczynili starania by wykupić na własność „swoje” nieruchomości. Właśnie dlatego pojawili się na ostatniej sesji Rady Miejskiej by przedstawić swoje argumenty.

Znosimy hałasy i różne inne niedogodności związane z mieszkaniem w samym centrum od kilkudziesięciu lat. Przyzwyczailiśmy się do tych „uroków”, dbamy o nasze nieruchomości i ich otoczenie, nie dewastujemy, wręcz przeciwnie – troszczymy się i traktujemy jak własne, choć takie nie są. Już co najmniej dwukrotnie w czynszu spłaciliśmy ich wartości, dlaczego więc nie mamy prawa do czegoś co się nam zwyczajnie należy – przekonywał na forum reprezentant rodzin będących w podobnej sytuacji.

Ich prośbę bez najmniejszego oporu przyjąłby radny Krzysztof Lewandowski, który w całości poparł postawę mieszkańców. Opinii tej nie podzielali jednak ani pozostali radni, ani władze miasta.

 

Dlaczego nie?

Zgoda na odsprzedanie lokali w centrum pociągnąć by mogła za sobą fatalne skutki. Nie tylko bowiem mieszkający w sąsiedztwie wieży ratuszowej mogliby zacząć ubiegać się o wykup lokalu w Rynku.

Jeśli teraz się zgodzimy, nie będziemy mieć powodów dla których odmówilibyśmy innym starającym się o nabycie lokali w Śródmieściu. Wyobraźmy sobie teraz, że kluby i dyskoteki są prywatną własnością… Nie mamy wówczas żadnej możliwości ingerencji w ich funkcjonowanie. W dodatku tracimy dochód z tytułu najmu. Najgorsze jednak, że gdybyśmy chcieli urządzić przy ul. Wewnętrznej imprezę, co zdarza się nie rzadko, za każdym razem musielibyśmy występować o pozwolenie do mieszkańców. Wystarczyłaby odmowa jednego właściciela i wydarzenia kulturalne nie odbyłyby się – wyjaśniła szeroko Beata Moskal-Słaniewska.Dodatkowo zabudowy w centrum wymagają prac konserwatorskich. Nie stać by było wspólnot na takie remonty – dodała prezydent.

Teoretycznie „po swoje” mogliby się zgłaszać inni zamieszkujący miejskie nieruchomości, czyli w sumie kilkaset osób.

 

Co w zamian?

Mieszkańcy Śródmieścia z pokorą przyjęli odrzucenie ich prośby, ale jednocześnie wyrazili nadzieję na jakieś wsparcie, choćby w postaci obniżenia czynszu.

Inną propozycję złożyły władze.

Chcielibyśmy by wszystkie lokale w sąsiedztwie wieży ratuszowej przeznaczone zostały pod działalności gospodarcze lub pełniły funkcje kulturalne, dlatego proponujemy zamienić Państwa lokale na inne, również w centrum, ale choćby na te przy pl. Jana Pawła II – przybliżył prawdopodobne rozwiązanie Marek Suwalski, wiceprezydent Świdnicy.

Z pewnością prywatyzacja Rynku nie nastąpi. Nie sprzyjałoby to interesom miasta.

 

Artykuł ukazał się w 39 numerze „WŚ”

 

MM

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *